 | <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Czy znak z tej strony jest legalny swlSwl z strony internetowej |  |
| | | | sp3qfe | 31.05.2025 01:58:48 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5569 #8279981 Od: 2009-11-11
| W świecie krótkofalarstwa raporty z nasłuchu (tzw. SWL – Short Wave Listening) odgrywają ważną rolę, szczególnie w potwierdzaniu pracy stacji DX-owych czy uczestnictwa w zawodach. Często początkujący nasłuchowcy, a nawet licencjonowani nadawcy, zadają sobie pytanie: czy wystarczy podpisać raport imieniem i nazwiskiem? Czy potrzebuję znaku nasłuchowego, skoro mam już znak nadawczy?
Odpowiedź brzmi: warto mieć znak nasłuchowy. I to niezależnie od tego, czy posiadasz pozwolenie na nadawanie.
Imię i nazwisko to za mało
Raport z nasłuchu można oczywiście wysłać, podpisując się imieniem i nazwiskiem. Problem w tym, że Krzysztofów Nowaków czy Janów Kowalskich jest wielu – trudno więc mówić o jednoznacznej identyfikacji. Dlatego w środowisku nasłuchowców przyjęło się stosowanie znaków nasłuchowych, czyli unikalnych identyfikatorów działających na podobnej zasadzie jak znaki nadawcze.
Czy mogę wymyślić znak samodzielnie?
Technicznie – tak. Można samodzielnie przyjąć znak nasłuchowy, najlepiej w formacie zbliżonym do międzynarodowego (np. SP-1234-SWL). Powinien on być logiczny, łatwy do zapisania i przypisania do jednej osoby.
Ale tu pojawia się problem: nie masz żadnej gwarancji, że twój znak nie jest już używany przez kogoś innego. Nawet jeśli dziś nikt takiego znaku nie używa, jutro ktoś może go sobie przyjąć – świadomie lub nieświadomie – i „przejąć” twój dorobek SWL. Co wtedy? Zaczniesz udowadniać, że „to twój znak”? Czy będziesz się sądzić? W praktyce – to raczej niewykonalne.
Dlatego lepiej zarejestrować znak w organizacji. Aby zapewnić sobie unikalność i autentyczność znaku, warto zgłosić się do organizacji prowadzącej system rejestracji znaków nasłuchowych, np. do PZK – Polskiego Związku Krótkofalowców. Takie organizacje przydzielają znaki zgodnie z ustalonym schematem i prowadzą ich rejestr. Dzięki temu masz pewność, że twój znak jest: unikalny, zweryfikowany, rozpoznawalny w środowisku międzynarodowym
Sam korzystam ze znaku przyznanego przez PZK do dziś – nawet mimo posiadania pozwolenia na nadawanie – i wiem, że moje raporty są dzięki temu przejrzyste i wiarygodne.
Dlaczego warto używać znaku nasłuchowego, nawet jeśli jesteś już licencjonowanym nadawcą? Niektórzy rezygnują z używania znaku SWL po uzyskaniu licencji radiowej. To zrozumiałe – znak nadawczy wydaje się „mocniejszy”. Ale istnieją bardzo dobre powody, by nadal używać osobnego znaku nasłuchowego:
1. Oddzielenie działalności nasłuchowej od nadawczej Raporty SWL to zupełnie inny rodzaj aktywności niż QSO. Osobny znak pozwala uporządkować logi, statystyki i potwierdzenia – zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej (np. eQSL, LOTW SWL).
2. Jasność dla operatorów DX-owych i organizatorów zawodów Wielu operatorów stacji DX i organizatorów zawodów przyjmuje raporty od nasłuchowców, ale oczekuje jednoznacznej identyfikacji jako SWL. Raport podpisany znakiem nadawczym może zostać zignorowany lub odrzucony.
3. Unikanie problemów regulacyjnych Raport SWL przesłany z pasma, do którego nie masz uprawnień nadawczych, może zostać uznany za próbę nielegalnego nadawania – nawet jeśli było to tylko nasłuchiwanie. Stosowanie znaku SWL eliminuje te nieporozumienia.
4. Budowanie własnej historii nasłuchowej Działalność SWL to wartościowa część dorobku każdego krótkofalowca. Osobny znak pozwala zachować ciągłość, rozpoznawalność i niezależność – zwłaszcza przy wysyłaniu QSL, braniu udziału w rankingach nasłuchowców czy rejestrowaniu osiągnięć (np. DXCC-SWL, IOTA-SWL).
5. Działanie po wygaśnięciu pozwolenia radiowego Jeśli twoje pozwolenie na nadawanie wygaśnie lub zostanie zawieszone, znak SWL nadal pozostaje ważny i możesz dalej prowadzić działalność nasłuchową, kontynuując swoją pasję i aktywność w eterze.
6. Stacja SWL Mam takie stacje które tylko odbierają, a nie nadają.
Znak nasłuchowy to nie tylko formalność – to element twojej tożsamości radiowej. Daje ci wiarygodność, porządek w dokumentacji i realne zabezpieczenie przed nieporozumieniami. A przede wszystkim – ułatwia życie tobie i innym.
Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym SWL-em, czy licencjonowanym krótkofalowcem z wieloletnim doświadczeniem – warto mieć i używać własnego znaku nasłuchowego.
Mam nadzieję, że pomogłem. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | | | Electra | 07.12.2025 12:49:16 | 
 |
| | | | | sq9wtf | 31.05.2025 02:42:11 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: Breslau
Posty: 1131 #8279983 Od: 2015-3-2
| Moje rozumienie tematu jest takie, że kwestia ewentualnej kolizji to najmniejszy problem, bo w SP w którym QSLkami obraca PZK wystarczy zerknąć w OSEC żeby wymyślić coś, co nie spowoduje kolizji - bardziej chodzi o to, że jest wypracowany pewien standard - organizacje krajowe w obrocie QSL zakładają z góry, że jeśli trafi do QSL Managera jakaś QSLka zwrotna z danym znakiem SWLowym, to zostanie ona wysłana do QSL Managera krajowej organizacji danego kraju - jeśli organizacja/strona podana w pierwszym poście nie jest taką organizacją, to żeby taka QSLka dotarła, to wszyscy koordynatorzy obrotu QSL w każdym kraju musieliby
a) wiedzieć że tak skonstruowane znaki to ta "inna" organizacja b) takie QSLki do tej "innej" organizacji wysyłać osobno.
Każda kolejna taka organizacja zwiększałaby złożoność układu, w którym każdy krajowy koordynator obrotu QSLkami musiałby wiedzieć o kolejnej organizacji poza wiodącą, a cały misterny plan burzyłaby przynajmniej niewiedza o jednym A obecny standard, w którym zachodzi relacja 1 do 1 między krajem a miejscem, do którego leci paka z wszystkimi QSLkami z prefiksami danego kraju powoduje, że złożoność całego procesu jest na tyle niska, na ile może być.
Jeśli chodzi o wysyłkę - raczej logicznym jest, że w procesie który pochłania zarówno czas (sortowania i przetwarzania przez wszystkie ręce, przez które przed wysyłką QSLka przechodzi, żeby trafiła tam gdzie ma trafić) jak i środki (wysyłka nie jest za darmo), z tego procesu (dorzucenia swoich QSLek do wysyłki) korzystają ci, którzy na tą pracę i wysyłkę się pośrednio zrzucają częścią swojej składki członkowskiej, jak i samą do stowarzyszenia przynależnością.
Tak to sobie wydedukowałem, chętnie zostanę wyprowadzony z błędu bo temat ciekawy. _________________ https://zjazdtechniczny.pl | | | | | sq3llh | 31.05.2025 09:43:46 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: jo71st
Posty: 207 #8280018 Od: 2014-12-21
| sp3qfe pisze:
W świecie krótkofalarstwa raporty z nasłuchu (tzw. SWL – Short Wave Listening) odgrywają ważną rolę, szczególnie w potwierdzaniu pracy stacji DX-owych czy uczestnictwa w zawodach. Często początkujący nasłuchowcy, a nawet licencjonowani nadawcy, zadają sobie pytanie: czy wystarczy podpisać raport imieniem i nazwiskiem? Czy potrzebuję znaku nasłuchowego, skoro mam już znak nadawczy?
Odpowiedź brzmi: warto mieć znak nasłuchowy. I to niezależnie od tego, czy posiadasz pozwolenie na nadawanie.
Imię i nazwisko to za mało
Raport z nasłuchu można oczywiście wysłać, podpisując się imieniem i nazwiskiem. Problem w tym, że Krzysztofów Nowaków czy Janów Kowalskich jest wielu – trudno więc mówić o jednoznacznej identyfikacji. Dlatego w środowisku nasłuchowców przyjęło się stosowanie znaków nasłuchowych, czyli unikalnych identyfikatorów działających na podobnej zasadzie jak znaki nadawcze.
Czy mogę wymyślić znak samodzielnie?
Technicznie – tak. Można samodzielnie przyjąć znak nasłuchowy, najlepiej w formacie zbliżonym do międzynarodowego (np. SP-1234-SWL). Powinien on być logiczny, łatwy do zapisania i przypisania do jednej osoby.
Ale tu pojawia się problem: nie masz żadnej gwarancji, że twój znak nie jest już używany przez kogoś innego. Nawet jeśli dziś nikt takiego znaku nie używa, jutro ktoś może go sobie przyjąć – świadomie lub nieświadomie – i „przejąć” twój dorobek SWL. Co wtedy? Zaczniesz udowadniać, że „to twój znak”? Czy będziesz się sądzić? W praktyce – to raczej niewykonalne.
Dlatego lepiej zarejestrować znak w organizacji. Aby zapewnić sobie unikalność i autentyczność znaku, warto zgłosić się do organizacji prowadzącej system rejestracji znaków nasłuchowych, np. do PZK – Polskiego Związku Krótkofalowców. Takie organizacje przydzielają znaki zgodnie z ustalonym schematem i prowadzą ich rejestr. Dzięki temu masz pewność, że twój znak jest: unikalny, zweryfikowany, rozpoznawalny w środowisku międzynarodowym
Sam korzystam ze znaku przyznanego przez PZK do dziś – nawet mimo posiadania pozwolenia na nadawanie – i wiem, że moje raporty są dzięki temu przejrzyste i wiarygodne.
Dlaczego warto używać znaku nasłuchowego, nawet jeśli jesteś już licencjonowanym nadawcą? Niektórzy rezygnują z używania znaku SWL po uzyskaniu licencji radiowej. To zrozumiałe – znak nadawczy wydaje się „mocniejszy”. Ale istnieją bardzo dobre powody, by nadal używać osobnego znaku nasłuchowego:
1. Oddzielenie działalności nasłuchowej od nadawczej Raporty SWL to zupełnie inny rodzaj aktywności niż QSO. Osobny znak pozwala uporządkować logi, statystyki i potwierdzenia – zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej (np. eQSL, LOTW SWL).
2. Jasność dla operatorów DX-owych i organizatorów zawodów Wielu operatorów stacji DX i organizatorów zawodów przyjmuje raporty od nasłuchowców, ale oczekuje jednoznacznej identyfikacji jako SWL. Raport podpisany znakiem nadawczym może zostać zignorowany lub odrzucony.
3. Unikanie problemów regulacyjnych Raport SWL przesłany z pasma, do którego nie masz uprawnień nadawczych, może zostać uznany za próbę nielegalnego nadawania – nawet jeśli było to tylko nasłuchiwanie. Stosowanie znaku SWL eliminuje te nieporozumienia.
4. Budowanie własnej historii nasłuchowej Działalność SWL to wartościowa część dorobku każdego krótkofalowca. Osobny znak pozwala zachować ciągłość, rozpoznawalność i niezależność – zwłaszcza przy wysyłaniu QSL, braniu udziału w rankingach nasłuchowców czy rejestrowaniu osiągnięć (np. DXCC-SWL, IOTA-SWL).
5. Działanie po wygaśnięciu pozwolenia radiowego Jeśli twoje pozwolenie na nadawanie wygaśnie lub zostanie zawieszone, znak SWL nadal pozostaje ważny i możesz dalej prowadzić działalność nasłuchową, kontynuując swoją pasję i aktywność w eterze.
6. Stacja SWL Mam takie stacje które tylko odbierają, a nie nadają.
Znak nasłuchowy to nie tylko formalność – to element twojej tożsamości radiowej. Daje ci wiarygodność, porządek w dokumentacji i realne zabezpieczenie przed nieporozumieniami. A przede wszystkim – ułatwia życie tobie i innym.
Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym SWL-em, czy licencjonowanym krótkofalowcem z wieloletnim doświadczeniem – warto mieć i używać własnego znaku nasłuchowego.
Mam nadzieję, że pomogłem.
I pięknie opisane. Najlepsza odpowiedź w całym temacie.  _________________ swl sp332139 | | | | | sq2eey | 31.05.2025 19:37:25 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO73JX
Posty: 165 #8280147 Od: 2012-2-4
| sq3llh pisze:
Z tego co wiem ,Aby dostać swl ,trzeba zapisać do pzk wniesc oplate ,potem w ot w swoim rejonie złożyć odpowiednie dokumenty . Dziś nie ma już możliwości takiej jak dawniej. Kiedyś swl można było dostać ot tak, dla każdego chętnego. Dziś jest inaczej.
Chyba, że kiedyś, kiedyś może za PRL? albo jeszcze przed wojną  Bo jeszcze 30 lat temu łatwiej było uzyskać znak nadawcy (już bez pośrednictwa PZK). Niż znak nasłuchowy gdzie wymogiem było zapisanie się najpierw do klubu (jeżeli był akurat w okolicy) i dopiero po uzyskaniu zgody bodajże kierownika tej jednostki i określonej liczby członków można było złożyć deklaracje do organizacji. Opłacić składkę i dopiero czekać na łaskę uzyskania swl. Fakt nie było jeszcze Internetu i elektronicznych kart  Więc raczej dzisiaj powinno być trochę łatwiej, choć patrząc na koszta co roku 40zł + opłaty klubowe vs 80zł co 10lat  A można potem potwierdzać same nasłuchy przez lotw, eqsl itd. jedyna bariera to minimum wiekowe i dzień, może dwa zakucia pytań z testów przecież nawet nie trzeba uczyć się już telegrafii  _________________ SQ2EEY Krystian, 439.250 - SR2KY
 Powiślański Przemiennik w Kwidzynie | | | | | sp3qfe | 01.06.2025 09:36:44 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5569 #8280253 Od: 2009-11-11
| Dziś Zawody Dzień Dziecka... Wszystkiego Najlepszego wszystkim dzieciom.
Tu jest regulamin:
https://dd.reaktywacja.org.pl/regulamin/
a w nim sekcja o SWL:
E. SWL – nasłuchowiec używający odbiornika z podłączoną anteną lub posługujący się odbiornikiem web SDR. Kategoria SWL pozwala na udział osobom zainteresowanym krótkofalarstwem, które nie posiadają jeszcze własnego sprzętu radiowego i anteny. Logi nasłuchowe będą przyjmowane również od tych, którzy nie posiadają znaków nasłuchowych wydanych przez PZK. Wystarczy, że nazwą logu będzie „SWL+5 dowolnie wybranych cyfr”, np: SWL 10923
Która też wiele tłumaczy w tym temacie. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | | | sp9eno | 01.06.2025 10:45:09 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2707 #8280262 Od: 2010-4-9
| SP8LBK pisze: sq3llh pisze:
Z tego co wiem ,Aby dostać swl ,trzeba zapisać do pzk wniesc oplate ,potem w ot w swoim rejonie złożyć odpowiednie dokumenty . Dziś nie ma już możliwości takiej jak dawniej. Kiedyś swl można było dostać ot tak, dla każdego chętnego. Dziś jest inaczej.
Jeśli piszesz to pisz prawdę. Zawsze PZK wydawało licencje SWL tylko dla swoich członków. Aby nim zostać, zawsze trzeba było złożyć deklarację członkowską i opłacić stosowną składkę. Koniec tematu.
Drogi Andrzeju, niestety to Ty nie do końca wiesz co piszesz, a SQ3LLH opisuje po prostu realia w PZK.
I jeśli chcesz pokazać, ze to Ty piszesz prawdę, to wskaz proszę obowiązujące przepisy PZK dotyczące tej materii. Myślę o uchwalonych regulaminach czy podjętych uchwałach przez organa statutowe PZK.
Jestem ciekaw tych przepisów, gdyż w minionym okresie próbowałem doprowadzić do powstania takich uregulowań i zapisów. Ale ówczesne władze jako wielbiciele "mętnej wody"nie były tym zainteresowane. Dlaczego? tego mój mózg nie jest w stanie pojąć. Jak z resztą wielu innych działań władz naszej organizacji Słonecznie pozdrawiam eno _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | | | sp8mrd | 01.06.2025 11:34:20 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3580 #8280273 Od: 2010-2-2
| sp9eno pisze:
Jestem ciekaw tych przepisów, gdyż w minionym okresie próbowałem doprowadzić do powstania takich uregulowań i zapisów. Ale ówczesne władze jako wielbiciele "mętnej wody"nie były tym zainteresowane. Dlaczego? tego mój mózg nie jest w stanie pojąć. Jak z resztą wielu innych działań władz naszej organizacji Słonecznie pozdrawiam eno
Proponuję, odpocznij sobie od tej zawistnej ciekawości i kontynuowania tematu pisząc kolejny raz, że coś bezskutecznie próbowałeś zrobić... Może mimo podeszłych lat życia mózg podpowie Ci, że niepotrzebnie "bijesz pianę". Albo włącz wieczorem radio, by dać radość uczestnikom zawodów z okazji Dnia Dziecka. https://dd.reaktywacja.org.pl/ Zdrowia życzę i dobrej niedzieli.
_________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo | | | | | sp9eno | 01.06.2025 13:49:26 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2707 #8280309 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 1 | sp8mrd pisze: sp9eno pisze:
Jestem ciekaw tych przepisów, gdyż w minionym okresie próbowałem doprowadzić do powstania takich uregulowań i zapisów. Ale ówczesne władze jako wielbiciele "mętnej wody"nie były tym zainteresowane. Dlaczego? tego mój mózg nie jest w stanie pojąć. Jak z resztą wielu innych działań władz naszej organizacji Słonecznie pozdrawiam eno
Proponuję, odpocznij sobie od tej zawistnej ciekawości i kontynuowania tematu pisząc kolejny raz, że coś bezskutecznie próbowałeś zrobić... Może mimo podeszłych lat życia mózg podpowie Ci, że niepotrzebnie "bijesz pianę". Albo włącz wieczorem radio, by dać radość uczestnikom zawodów z okazji Dnia Dziecka. https://dd.reaktywacja.org.pl/ Zdrowia życzę i dobrej niedzieli.
Tak się zastanawiam, skąd u człowieka katolika powołującego się na nauki Jana Pawła II tyle bezinteresownego jadu i nienawiści. Czy to przypadkiem tego wielkiego Polaka /JPII/ nie obraza? Zastanawiam sie też, dlaczego absolwent Uniwersytetu w Opolu nie potrafi ustosunkować się do prostego problemu merytorycznie tylko jedyne co potrafi z siebie wydusić, że "a w Ameryce murzynów biją".
_________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | | | SQ3DQ | 04.06.2025 21:21:35 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 586 #8281139 Od: 2019-5-21
Ilość edycji wpisu: 1 | sq3llh pisze:
Ale kilka w roku . Po za tym tak. O ile wiem, to potwierdzenie łączności można realizować w formie elektronicznej. Wiec powoli typowa kartka qsl idzie trochę w odstawkę. Ale ro jak kto woli. Gdyby mu zależało na qsl ,to wolał bym formę papierową ,tu dziesz klasyczna. Ale ja to jestem Ja a każdy inny jak woli.
Jedynie przez eQSL, hrdlog lub maila, co kompletnie nie liczy się do niczego. LOTW tego nie obsługuje. Dlatego papierowe karty nie wymrą.
sq2eey pisze:
A można potem potwierdzać same nasłuchy przez lotw,
LOTW tego nie obsługuje. _________________ Juliet/Echo/Bravo/Alpha/Charlie Papa/India/Sierra | | | | | Electra | 07.12.2025 12:49:16 | 
 |
|
 | <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
| Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|