NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PORADNIKI DLA KRÓTKOFALOWCÓW » DOBRA PRAKTYKA RADIOWA

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 10>>>    strony: 12[3]45678910

Dobra Praktyka Radiowa

dokument opracowany przez SQ5JRC i SP7V
  
SP7V
21.06.2016 16:26:04
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Łódź

Posty: 1068 #2298533
Od: 2010-5-16
licencja na ten dokument ( po przepytaniu kogoś Mądrzejszego ) to CC-BY-NC-SA

https://pl.wikipedia.org/wiki/Licencje_Creative_Commons


_________________
pozdrawiam

Tomek
SP7V
ex
SP7VS
  
Electra23.04.2024 15:13:02
poziom 5

oczka
  
SP9GMK
21.06.2016 18:20:17
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: JO90OH

Posty: 429 #2298550
Od: 2014-11-25
Czytając dokument ,,Dobre praktyki radioamatora” nasunęły mi się takie oto refleksje:

1. Sprawa tak zwanych ,,okręgów wywoławczych”

Obecnie obowiązujące Rozporządzenie w sprawie pozwoleń radiowych w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej na szczęście nie określa w swej treści sztywnego podziału Rzeczypospolitej na tak zwane ,,Okręgi Wywoławcze”. Dobrze, że nikt nikomu nie ogranicza bezsensownie możliwości wyboru znaku z taką cyfrą, jaką dana osoba sama wybierze. Wreszcie w polskim prawie jest w miarę normalnie a i na szczęście praktyka wydawania pozwoleń jest normalna, nie represyjno-reglamentacyjna. Nie psujmy tego, bo jeżeli tylko zaczniemy jako środowisko coś w znakach mieszać, to tylko na nas się to odbije. A lepiej wcale nie będzie. Ponadto przeglądając niedawno teksty ustaw i rozporządzeń historycznych, które na przestrzeni lat regulowały służbę radiokomunikacyjną w Polsce mogę powiedzieć, że tak zwanych ,,Okręgów Wywoławczych” oficjalnie w ustawach/rozporządzeniach nigdy od 1924 roku po dziś dzień sztywno uregulowanych nie było. Więcej powiem. To wewnętrzne dokumenty Polskiego Związku Krótkofalowców potem Ligi Przyjaciół Żołnierza a potem ponownie Polskiego Związku Krótkofalowców wprowadziły pojęcie ,,Okręgu Wywoławczego”. Ten termin potem ochoczo przejęty został przez odpowiednie urzędy regulujące służbę radiokomunikacyjną amatorską – oczywiście w formie zaleceń wewnętrznych, tak aby przeciętny obywatel miał jak najbardziej to jest tylko możliwe trudny dostęp do ich treści. Taka polityka miała swe odbicie także w tak zwanym ,,Zarządzeniu Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej nr 32.” , które jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności jest nie dostępne w archiwach dziennika urzędowego UKE, na stronach z aktami prawnymi. Właściwie dziś do znalezienia jedynie na prywatnej indywidualnej stronie pewnego krótkofalowca. Więcej o historycznych tekstach ustaw można przeczytać w moim poście do którego link zamieszczam tutaj http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2295502

2. Sprawa znaków – sufiksów

Co niby jest takiego złego w tym, że obecnie ktoś sobie wybierze znak z cyfrą w środku, 4 literowy?? Przecież to nikomu nie szkodzi.
To tylko wymaga od korespondenta większego skupienia nad prowadzeniem łączności – zresztą tak jak przy numeracji okręgów. W końcu i tak najważniejsza jest lokalizacja stacji, którą podaje się podczas łączności. Niestety wszyscy wiemy jak czasem wygląda prowadzenie ,,łączności” na 80m. Wszystko jakby na pamięć.

3. Jeśli chodzi o HF0

Powtórzę już któryś raz z rzędu. Prefiks HF z cyfrą 0 to jest jak zwykły normalny POLSKI prefix z cyfrą dozwolony w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej. Nie ma potrzeby limitować tej kombinacji do znaku HF0POL, który obecnie jest znakiem indywidualnym – wydanym dla mnie na stację w mojej drugiej lokalizacji. TO JUŻ NIE JEST ZNAK STACJI SPECJALNEJ. To jest znak dla pozwolenia kategorii 1. | Sformułowanie ,,stacji pokrewnych specjalnych” wydaje mi się dziwne o tyle, że nie tak dawno temu na tym nawet forum grupa zapaleńców ogłosiła plan uruchomienia z okazji światowych dni młodzieży stacji HF0SDM. Ze strony środowiska spotkali się oni z niesamowicie negatywnymi reakcjami. Widać stacja z okazji światowych dni młodzieży nie jest dość ,,specjalna” dla HF0.

4. Znaki z sufiksami rozpoczynającymi się na litery P, Z, K, Y

Również i tutaj nie istnieje w moim przekonaniu żadna konieczność aby sztywno rozporządzeniem ministerialnym blokować możliwość wydawania takich znaków dla dowolnego wnioskodawcy. Przypominam, że to nie znak identyfikuje, czy stacja jest klubowa, specjalna, indywidualna czy jakaś jeszcze inna( z wyłączeniem stacji automatycznych oczywiście). To wszystko jest do ustalenia w toku poprawnie prowadzonej łączności, gdzie to dany korespondent/operator stacji określa co to za stacja i skąd nadaje. Ponadto podaje przynajmniej swoje imię oraz raport słyszalności.
Obecny stan prawny zwalcza niebezpieczną rutynę w zachowaniu niektórych krótkofalowców z długoletnim stażem na paśmie. Teraz każda osoba musi myśleć i uważnie prowadzić łączność bo znak wskazujący na stację X może się okazać stacją Y.

5. Jeżeli chodzi o łamanie znaku

Tutaj tak samo powinna być dobrowolność łamania się a nie przymus spowodowany nakazem w rozporządzeniu. To od danego korespondenta powinno zależeć, czy chce się łamać, czy nie.
Tu jeszcze jedna uwaga:
Praca stacji /am powinna obowiązywać tylko w wykonaniu pasażerów danego statku powietrznego, za zgodą kapitana. Pamiętajmy, że pilot/operator dowolnego statku powietrznego ma obowiązek prowadzić stosowną łączność radiową w paśmie lotniczym a nie amatorskim. W procesie uzyskiwania licencji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego jednym z etapów jest uzyskanie ,,Świadectwa Operatora Radiotelefonisty w służbie lotniczej”. To na tej podstawie uzyskuje się potem odpowiednie kwalifikacje do prowadzenia łączności ze statków powietrznych(Balony, lotnie, lekkie samoloty, szybowce itp.)

6. Co do ograniczenia mocy

Jeżeli to miałoby tylko dotyczyć zawodów to chyba wystarczy odpowiednio napisany regulamin tychże, nie trzeba od razu rozporządzenia. Natomiast jeżeli chodzi o zmniejszenie dozwolonego limitu mocy z obecnych 500 watt do 100 watt dla wszystkich radioamatorów z kategorią 1., to jest to głupi i niepotrzebny pomysł, który może się jeszcze na całym środowisku negatywnie odbić. Ja obecnie posiadam dwa pozwolenia kategorii 1. z maxymalną dopuszczalną mocą nadawania 500 watt. To nie znaczy, że całymi dniami ,,dmucham gruche z taką mocą”. Mam taki przyznany limit, ale nie muszę z niego korzystać. Powiem więcej. Na etapie ewentualnych dalszych prac nad projektem rozporządzenia można byłoby się zastanowić nad zrównaniem mocy nadawczych dla pozwoleń kategorii 1 i T do 1500 watt dla wszystkich z kategorią 1. oczko

7. Co to znaczy ,,należy wystrzegać się podbierania sufiksów znaków przynależnych do danej organizacji czy stowarzyszenia i jeśli to możliwe, powrotu tych że sufiksów do danej organizacji czy stowarzyszenia”??

O ile mi wiadomo, to w Polsce znakami wywoławczymi, w tym sufixami tychże zarządza Minister właściwy do spraw łączności. Obecnie jest to Minister Cyfryzacji za pośrednictwem podległego mu bezpośrednio Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Prezes tego urzędu. To ON (obecnie ONA ;-) ) podejmuje decyzje w sprawie znaków wywoławczych. Żadne sufixy czy znaki wywoławcze nie należą do organizacji/stowarzyszenia/osoby fizycznej. Są tym podmiotom jedynie przydzielone na mocy każdorazowo odrębnej decyzji administracyjnej.
Dodatkowo co to są ,,znaki, które w sposób rażący ośmieszały by nie tylko jego nadawcę ale też całą organizację lub stowarzyszenie”?? O jakie przypadki konkretnie chodzi??

8. Teraz odnosząc się do postów Kolegów:

    SP7V pisze:

    (…)Sformalizowanie zasad to dopiero początek. Jak dojdziemy do zastosowania tego co tu wydyskutujemy w praktyce to będzie dopiero sukces.
    --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Intencją powstania takiego dokumentu jest wskazanie w których miejscach pomimo liberalnego prawa, a może zbyt liberalnego powinniśmy jako szeroko rozumiane przez prawodawcę "środowisko" pilnować pewnych zasad. Pytanie czy to są istotne zasady, czy chcemy ich przestrzegać i zachowywać, czy znajdą szersze zrozumienie ??? Urząd nie wyda nowego Rozporządzenia. To które jest jest ponoć na nasz wniosek tak liberalne.
    Teraz ruch po naszej stronie szachownicy.


Takie stwierdzenie pachnie zapędami z poprzedniego systemu i jest nie koniecznie dobre dla środowiska. Powtarzam, obecnie obowiązujące rozporządzenie jest chyba najlepszym tego typu aktem prawnym od chwili uzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Jeżeli te tezy tutaj przedstawione to jest zdziwiony DOPIERO zdziwiony początek, to ja się aż boję myśleć co zostanie dalej zaproponowane.

    SP2LQP pisze:

    (…)wrócić do "sztywnego" podziału na okręgi. Będzie bajzel (znowu) jeżeli by to przeszło i trzeba będzie zrobić porządek = unieważnienie pozwoleń z powtarzającymi się sufiksami w okręgach i pozostawienie tylko jednego takiego znaku. Pierwszeństwo w zachowaniu znaku ma to pozwolenie, które było najwcześniejsze z danym sufiksem. Czyli tak jak było kiedyś. Sufiks wydaje się tylko raz (czyli w danym momencie może być tylko jedna stacja z danym sufiksem w jednym z 9 okręgów). Przy zmianie miejsca zainstalowania, jeżeli OM's nie zmienia znaku, to wymienia numer w znaku, jeśli zmienił okręg.


A może od razu odbierać pozwolenia wszystkim, którzy nie przedstawią pozytywnego orzeczenia lekarskiego od przynajmniej 3 specjalistów + orzecznik?? To oczywiście groteska z mojej strony, niemniej obrazuje pewną negatywną narrację rodem z poprzedniego systemu. Odebrać, zabrać unieważnić cofnąć wszystko co się da zwykłemu obywatelowi. Bo przecież jak to tak ktoś śmiał uzyskać pozwolenie ze znakiem innym niż większość. Za karę zaordynować ,,ścieżkę zdrowia”, odebrać pozwolenie i nakazać demontaż stacji.taki dziwny
A na poważnie: Sztywny podział na okręgi obowiązywał jako WEWNĘTRZNY przepis PZK w czasach, gdy na czele tej organizacji stał milicyjno-SB-cki aparat podległy ministerstwom ON i BP.
Stał się on w praktyce de facto obowiązującym dla wszystkich, gdyż tak było tamtej władzy wygodnie.
Przypomnę, że w tamtym właśnie okresie PZK podjęło szereg również innych ciekawych działań: m. in. likwidację organizacji.
Dlaczego niby miałoby nastąpić odbieranie pozwoleń?? Co to jest stan wojenny?? To samo przy zmianie miejsca zainstalowania. Zmiana znaku(przymusowa, czy nie) kosztuje dużo czasu i środków finansowych(nowe karty QSL, aktualizacja danych członka PZK, aktualizacja danych w logach na stronach typu callbook.)
Rozumiem też, że należałoby odejść od tych zbrodniczych praktyk wyboru znaku w momęcie składania wniosku o pozwolenie. Jak to tak znak wybierać, przecież to powinno być tylko możliwe dostać znak losowy bez możliwości wyboru. Wrrrrr ;-( zaniemówił

    SP2LQP pisze:

    (…)Jeżeli pamiętasz sprzed czterdziestu lat niebieską instrukcję wtedy jeszcze PIR-u, to właśnie ten przypadek, że coś było regulowane, a teraz nie jest. PIR przestał istnieć, wraz z przemianami polityczno-prawnymi również rzeczona instrukcja przestała obwiązywać.


I tu dochodzimy do sedna sprawy. W mojej ocenie nie powinno raczej stanowić problemu wydanie i kolportaż na trenie Rzeczypospolitej publikacji zwartej zawierającej wskazówki i spis dobrych praktyk w łączności amatorskiej. Nie trzeba od razu tego przepychać w formie rozporządzenia. Wystarczy publikacja, taka jak wspomniana instrukcja PIR-u – oczywiście przystająca do obecnych czasów.

Konkludując zatem: Jeżeli ten ,,spis dobrych praktyk” to taka zawoalowana prezentacja założeń do przyszłego rozporządzenia. To takim działaniom mówię NIE. Zamiast nakładać na środowisko niepotrzebne limity/ograniczenia proponowałbym aby przypilnować sprawy planowanego ujednolicenia pozwolenia radiowego i świadectwa radiooperatora w jeden dokument. Powinniśmy jako środowisko dopilnować aby poziom uznania naszych dokumentów za granicą nie ucierpiał w skutek takich zamierzonych działań.
Natomiast, jeśli te dobre praktyki to są zalecenia, wewnątrzśrodowiskowe, które będą przewidywały wyjątki(na przykład jak ktoś będzie w Warszawie chciał sobie wziąć znak indywidualny SN1…. , HF0…. , 3Z2…. itp. To będzie nadal miał taką możliwość) i nie spowodują odmownych działań urzędników w tym zakresie to jestem za - tym bardziej jeżeli by zostały one opracowane w formie publikacji zwartej(książka, album itp.). Publikację taką można by było polecać nowicjuszom jako pakiet starter.

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz SP9GMK | HF0POL

Egzamin na Świadectwo radiooperatora klasy A zdany w dniu 18.10.2014
Świadectwo doręczone przez listonosza w dniu 02.01.2015 - 76 dni od egzaminu
Wniosek o pozwolenie złożony osobiście w dniu 09.01.2015 w siemianowickim UKE
Pozwolenie doręczone przez listonosza w dniu 27.01.2015

To mówił Rejtan-Eksperymentator; Mutant, przebieraniec w gatunku krótkofalowych; bez pojęcia o wyobrażeniu
(za Gomoliszewski J. SP3SLU, 2017: post #2421694 - forum PKI)
Niektórzy mówią, że to Polarnik organizujący DX-pedycje na Szetlandy...My wiemy tylko, że jego znak wywoławczy to SP9GMK|HF0POL
OBRAZEK
  
sp5it
21.06.2016 19:17:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7259 #2298558
Od: 2009-12-28
    sp3nyu pisze:

      sp5it pisze:

      Mleko już się rozlało, nie za późno na takie ruchy?

    Michał, nigdy nie jest za późno aby wytrzeć stół wesoły
Teraz to już tylko zamiatanie guano pod dywan. M
_________________
***** ***
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
SQ3QRP
21.06.2016 19:29:08
poziom 3



Grupa: Użytkownik

QTH: JO83ID

Posty: 143 #2298564
Od: 2010-2-9
Grzegorzu SP9GMK, obawiam się, że "trybunał ludowy" Ciebie nie ominie. bardzo szczęśliwylolpan zielony
_________________
Maciek SQ3QRP
  
SP7V
21.06.2016 20:00:44
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Łódź

Posty: 1068 #2298575
Od: 2010-5-16
Bardzo proszę o wypowiedzi z cyklu "reportaż z faktów" a nie "literatura piękna z opisami przyrody".

Krótkie konkrety do poszczególnych działów.
Jakiego działu brak APRS, DSTAR??? Są tam jakieś szczególnie podstawowe zasady które trzeba podać na tacy?

/mm - morze od ilu Mil ??? jak to wskazać???
/m - po wodach śródlądowych też?
/am - wszystkie latające ???

UKE nie wyda żadnej instrukcji. Nie jest tym zainteresowane. Przestaliśmy Ich interesować jako źródło problemów.

Boguś SP7IVO - jeśli ta instrukcja PIRowska ma jakąś wartościową treść, ale korelującą ze stanem prawnym po ostatnim Rozporządzeniu to jestem bardzo zainteresowany.

Powstanie tego dokumentu traktujemy jako uzupełnienie i poszerzenie zasad opisanych w :

https://pzk.org.pl/download/public/Etyka/Etyka_dla_krotkofalowcow.pdf


_________________
pozdrawiam

Tomek
SP7V
ex
SP7VS
  
sp7top
21.06.2016 20:02:46
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RS

Posty: 269 #2298577
Od: 2014-11-22


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ3QRP pisze:

    Grzegorzu SP9GMK, obawiam się, że "trybunał ludowy" Ciebie nie ominie. bardzo szczęśliwylolpan zielony

To już będzie nas dwóch.
Popieram to co napisał Grzegorz.
_________________
Janek SP7TOP
  
SP9IT
21.06.2016 20:16:59
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KN09IO

Posty: 513 #2298582
Od: 2016-4-7
    SP9GMK pisze:

    Czytając dokument ,,Dobre praktyki radioamatora” nasunęły mi się takie oto refleksje:

    ...

    Konkludując zatem: Jeżeli ten ,,spis dobrych praktyk” to taka zawoalowana prezentacja założeń do przyszłego rozporządzenia. To takim działaniom mówię NIE.

    ...

    Natomiast, jeśli te dobre praktyki to są zalecenia, wewnątrzśrodowiskowe, które będą przewidywały wyjątki(na przykład jak ktoś będzie w Warszawie chciał sobie wziąć znak indywidualny SN1…. , HF0…. , 3Z2…. itp. To będzie nadal miał taką możliwość) i nie spowodują odmownych działań urzędników w tym zakresie to jestem za - tym bardziej jeżeli by zostały one opracowane w formie publikacji zwartej(książka, album itp.). Publikację taką można by było polecać nowicjuszom jako pakiet starter.


Tak samo myślę.

_________________
Jacek SP9IT
  
sp2lqp
21.06.2016 20:23:48
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 739 #2298588
Od: 2011-3-28


Ilość edycji wpisu: 3
    SP7V pisze:


    /mm - morze od ilu Mil ??? jak to wskazać???


Tu się Tobie Tomek dziwię za to pytanie - wszak rozróżnienie wody terytorialne danego państwa i poza nimi, czyli międzynarodowe, jest jednoznaczne. I dla SP wody terytorialne są tylko jedne, nasze, polskie. Będąc na wodach np. szwedzkich jako stacja SP jesteśmy dalej poza naszymi wodami terytorialnymi, czyli /mm . Ale żeby było ciekawiej cały świat (cywilizowany, pomijam np. Koreę Pn i parę innych państw) łamanie /mm rozumie tylko do jednostek pływających, a /mm jest tłumaczone jako maritime mobile (ruchomy morski).

    SP7V pisze:


    /m - po wodach śródlądowych też?


Zdecydowanie tak. Podejście do stacji mobilnej było takie, że jest zasilana z zasilania pojazdu (czyli np. samochodu, jednostki pływającej, pociągu, itd.) którym się porusza. Ma się poruszać po drogach kołowych lub wodnych śródlądowych.



    SP7V pisze:


    /am - wszystkie latające ???


Tak, ale mówimy o statkach powietrznych, nie kosmicznych, dla ścisłości. Powietrzne wszystkie. Choć nie zakładam, by np. w F16 wyrażono zgodę na pracę stacji amatorskiej lol

PS.
Co do niebieskiej instrukcji, to wielu kolegów ją ma, jeśli w porywie następującej po 1989 r. wolności jej nie wywalili. Każdy z nas musiał ją mieć w wymaganej przez PIR dokumentacji radiostacji amatorskiej. Jak już nikomu się nie uda wcześniej jej zeskanować, to zrobię to sam.
_________________
Pozdrawiam Piotr SP2LQP
www.sp2lqp.pl

--------------------
Usłyszałem od Cezarego SP7UKL fajną opinię: Nie znam się, więc się wypowiem.

Genialna w swojej prostocie kwintesencja obecnych czasów. Smutne, ale prawdziwe.
  
sp2lqp
21.06.2016 20:45:04
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 739 #2298598
Od: 2011-3-28
    SP9GMK pisze:


    A na poważnie: Sztywny podział na okręgi obowiązywał jako WEWNĘTRZNY przepis PZK w czasach, gdy na czele tej organizacji stał milicyjno-SB-cki aparat podległy ministerstwom ON i BP.
    Stał się on w praktyce de facto obowiązującym dla wszystkich, gdyż tak było tamtej władzy wygodnie.


To pytam Cie na poważnie: czy uważasz, że np. w USA (może zły przykład, bo tam ponoć duże wpływy ma kapitał żydowski, co nie wszystkim się podoba), we Włoszech (może znowu zły przykład, tam byli faszyści) - o! Australia, to dobry przykład, bo tam były bezpartyjne kangury - i w wielu innych państwach spoza bloku socjalistycznego, to tam podziałów na okręgi tez dokonywał milicyjno-SB-cki aparat? Bo oni też maja podziały na okręgi. A we Włoszech to nawet podział jest na prefiksy z numerem przypisane poszczególnym regionom kraju i podział ten jest bardzo rygorystycznie przestrzegany.

Jednocześnie Twój komentarz

    SP9GMK pisze:


    A może od razu odbierać pozwolenia wszystkim, którzy nie przedstawią pozytywnego orzeczenia lekarskiego od przynajmniej 3 specjalistów + orzecznik?? To oczywiście groteska z mojej strony, niemniej obrazuje pewną negatywną narrację rodem z poprzedniego systemu. Odebrać, zabrać unieważnić cofnąć wszystko co się da zwykłemu obywatelowi. Bo przecież jak to tak ktoś śmiał uzyskać pozwolenie ze znakiem innym niż większość. Za karę zaordynować ,,ścieżkę zdrowia”, odebrać pozwolenie i nakazać demontaż stacji.


do napisanego przeze mnie fragmentu o ewentualnym bajzlu w przypadku powrotu do kręgów i porządkowaniu spraw powtarzających się sufiksów uważam za głupi. Przeczytaj jeszcze raz o czym w tym fragmencie piszę. Amen.
_________________
Pozdrawiam Piotr SP2LQP
www.sp2lqp.pl

--------------------
Usłyszałem od Cezarego SP7UKL fajną opinię: Nie znam się, więc się wypowiem.

Genialna w swojej prostocie kwintesencja obecnych czasów. Smutne, ale prawdziwe.
  
sp9sqv
21.06.2016 21:01:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #2298606
Od: 2014-10-30


Ilość edycji wpisu: 1
    EI2KK pisze:

    No to powolajmy sie na tradycje.. te pierwsza. z przed wojny.. okregi to wymysl komunistycznych wladz celem ulatwienia sobie identyfikacji lokalizacji stacji.. taki szpicel-nasluchowiec mial latwiej jak wiedzial gdzie mniej wiecej jest dana stacja ulokowana - mozna bylo od razu raport/notatke do wlasciwej KW prekazac.. OT powiadomic.. Gdyby podzialu nie bylo musialby jakis wysilek umyslowy podjac zeby wykombinowac gdzie raporty slac.. Teraz juz takiej potrzeby nie ma, bo sa dostepne dokladne rejestry i wiadomo gdzie donosy slac.. co ja gadam.. przeciez teraz szpiclow nie ma.. oczko


Ciekawa motywacja szczególnie dla mnie, który żył również w tamtych czasach; masz jakieś na to dowody czy tylko takie luźne przemyślenia? Podział na okręgi to nie jest jakieś zło z którym należy bezwzględnie walczyć bo to wymysł komunistów! Co za bzdura! Rozmawiając z kolegą z SP1 wyobrażam sobie że żyje gdzieś blisko morza z kolegom z okręgu 8 mogę pogadać o problemach na ścianie wschodniej... Nie iem w czym koledzy widzicie problem? Miałem znak z okręgu 7 kilkadziesiąt lat, przeniosłem się do 9 ale sufix mi został i po nim 'starzy" koledzy mnie identyfikują. Kiedyś znak a właściwie sufix był dożywotnio przypisany do krótkofalowca, taktowany był jak podpis i unikalny identyfikator w eterze...
  
sp3nyu
21.06.2016 21:12:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Iłowa JO71OL

Posty: 2536 #2298615
Od: 2011-2-8
    SQ3QRP pisze:

    Grzegorzu SP9GMK, obawiam się, że "trybunał ludowy" Ciebie nie ominie. bardzo szczęśliwylolpan zielony

Niech sobie pisze...
_________________
vy 73! Janek SP3NYU
------------------------------------------------------
Obrazek Warto przeczytać...
  
Electra23.04.2024 15:13:02
poziom 5

oczka
  
SP9GMK
21.06.2016 21:31:57
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: JO90OH

Posty: 429 #2298626
Od: 2014-11-25
    SQ3QRP pisze:

    Grzegorzu SP9GMK, obawiam się, że "trybunał ludowy" Ciebie nie ominie.

Jestem świadom, że moje pewne poglądy i pewne działania sprawiły, że dla części środowiska mogę wydać się osobą kontrowersyjną. Trudnooczko

    SP2LQP pisze:

    Australia, to dobry przykład, bo tam były bezpartyjne kangury - i w wielu innych państwach spoza bloku socjalistycznego, to tam podziałów na okręgi tez dokonywał milicyjno-SB-cki aparat?

Nie wiem jak jest z tak zwanymi ,,okręgami wywoławczymi" w innych krajach. To jest wewnętrzna sprawa władzy danego kraju. Ja napisłem o tym, co miało miejsce w Rzeczypospolitej w tej kwestii.

    SP2LQP pisze:

    Jestem za niepowtarzaniem sufiksów i wtedy wrócić do "sztywnego" podziału na okręgi.(...)


Piszesz, że jesteś ZA powrotem ,,okręgów wywoławczych" w SP i dalej podajesz argumentację, którą zacytowałem wcześniej(trzeba będzie zrobić porządek = unieważnienie pozwoleń z powtarzającymi się sufiksami w okręgach i pozostawienie tylko jednego takiego znaku.). Ja w tym kontekście napisałem, to co napisałem.
_________________
Pozdrawiam
Grzegorz SP9GMK | HF0POL

Egzamin na Świadectwo radiooperatora klasy A zdany w dniu 18.10.2014
Świadectwo doręczone przez listonosza w dniu 02.01.2015 - 76 dni od egzaminu
Wniosek o pozwolenie złożony osobiście w dniu 09.01.2015 w siemianowickim UKE
Pozwolenie doręczone przez listonosza w dniu 27.01.2015

To mówił Rejtan-Eksperymentator; Mutant, przebieraniec w gatunku krótkofalowych; bez pojęcia o wyobrażeniu
(za Gomoliszewski J. SP3SLU, 2017: post #2421694 - forum PKI)
Niektórzy mówią, że to Polarnik organizujący DX-pedycje na Szetlandy...My wiemy tylko, że jego znak wywoławczy to SP9GMK|HF0POL
OBRAZEK
  
sp5it
21.06.2016 22:42:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7259 #2298658
Od: 2009-12-28


Ilość edycji wpisu: 3
Wg mnie argumentem za utrzymaniem podziałów na okręgi jest prosta sprawa, lokalizacja stacji.
Weźmy krótkofalowca z Neapolu, który próbuje zrobić Polskę na 6m czy 2m. Między SP1 a SP4 mamy 30 stopni różnicy co w przypadku posiadanie dobrych anten kierunkowych robi sporą różnicę.

Podobnie u nas. Między Florydą a W7 różnica jest słyszę albo nie słyszę w wielu przypadkach jak się źle antene wykręci.
Dlatego uważam, że podział na okręgi powinien być odgórnie narzucony i zachowany.
Oczywiście posiadacze dwzo czy verticali nie doświadczają tego co nie znaczy, że takie zjawisko nie istnieje.
Źle się stało, ale mając 9 DXCC do HR mam to gdzieś.
M
_________________
***** ***
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
sp5it
21.06.2016 23:19:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7259 #2298665
Od: 2009-12-28
Widzę, że masz kłopoty ze zrozumieniem słowa pisanego, szkoda.
EOT dla mnie.
M
_________________
***** ***
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
sp6nic
21.06.2016 23:29:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #2298669
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
Narzuca??? Zdałeś egzamin, masz się dostosować do obowiązujących przepisów. wiedziałeś w co się "ładujesz". nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jest tyle innych pięknych hobby , które można uprawiać. Podział na okręgi, łamanie znaków nie tylko za PRL-u funkcjonowało. Również za t/z III RP. Nie tylko krótkofalowców obowiazują pewne reguły, przepisy. Takich np wędkarzy też. Praktycznie wszystkich ludzi uprawiających jakieś hobby. nie ma "wolnej amerykanki". Ciebie to nie interesuje, ale większość tak. Dzięki okręgom mają jasną, dodatkową informację odnośnie lokalizacji korespondenta. Czy były jakieś problemy na cyfrówkach jeszcze kilka lat temu z łamaniem??? Chyba nie. Egoizm to raczej z twoich zachcianek przemawia. Ty nie chcesz i inni maja się do tego dostosować. Krótkofalarstwo opiera się właśnie na regułach, zasadach, przepisach. Tak było od zawsze, we wszystkich krajach. Regół na CB nie ma. Zawsze możesz tam wrócić jak ci się na HAM-bandach nie podoba szanowny Rad n.
_________________
73 Marek sp6nic
  
sp6nic
21.06.2016 23:55:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #2298677
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Przykładowo w zawodach UKF usłyszę SP1 to wiem że antenę mam na północ ustawić. A nie na południe . Ktoś inny zbiera dyplomy, województwa, powiaty, gminy. Dla takiego osobnika numer okręgu to cenna informacja. Nie zawsze istnieje możliwość szybkiego sprawdzenia qth na qrz.com. Np zawody. Chociażby w przypadku miłośników IOTA programu maja okręgi tez ważną rolę. Po cyfrze okręgu można z bardzo dużym prawdopodobieństwem wyłowić wyspę.Pracując na ten przykład w zawodach IOTA dzięki cyfrom okręgów JA wiem czego mi brakuje i co wołać do mnożnika. Inni pewno mają też rozeznanie co do naszych znaków Np SM1 to Gotlandia, IM0 wyspy okalające Sardynie, SP1 czy stacja łamana przez 1 to z dużym prawdopodobienstwem może być Wolin lub uznam. ITP, ITD. Nawet na różnego rodzaju spotkaniach, imprezach ,nasze koszulki ozdobione naszymi znakami dużo nam mówią dzięki cyfrze! wesoły
_________________
73 Marek sp6nic
  
SP7V
21.06.2016 23:57:16
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Łódź

Posty: 1068 #2298678
Od: 2010-5-16
Ale Panowie !!!

O co ten rwetes ???

Zalecenia to nie jest OBOWIĄZEK tylko zalecenia.
Innymi słowy: było by nam miło, gdybyś dostrzegł potrzebę używania tego a nie używania tamtego.

Jeśli dojdziesz do wniosku, że właśnie Ty bierzesz znak SP7388 to może komuś będzie miło i całuśnie, ale może nie o to chodzi.
Spróbujmy może podejść do tego tak, jak byśmy chcieli własnemu dziecku wyjaśnić jakie trzeba zasady zachować, żebyśmy nie robili wiochy w eterze.
_________________
pozdrawiam

Tomek
SP7V
ex
SP7VS
  
sp6nic
21.06.2016 23:58:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #2298679
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Rad n
100 W na 50 Mhz to nie jest naruszenie przepisów. Warto żebyś przed egzaminem zapoznał się z nimi.

_________________
73 Marek sp6nic
  
sp7ivo
22.06.2016 00:16:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2108 #2298683
Od: 2009-11-12
Zgodnie z obietnicą, dla zainteresowanych, pod linkiem http://bselektronik.pl/pub/instrukcja_pir_1972r/ znajduje się zeskanowana „Instrukcja w sprawie zasad wydawania zezwoleń kategorii I lub II na zakładanie i używanie amatorskich urządzeń radiowych oraz warunków ich używania” Warszawa 1972r.

Ostatnie zdanie instrukcji:

„Niniejsza instrukcja jest wydana na użytek okręgowych inspektoratów PIR, PZK, organizacji stowarzyszonych, zarejestrowanych w PZK, obejmujących w swojej działalności krótkofalarstwo i radioamatorstwo ogólne, klubów radioamatorskich i osób zainteresowanych radiokomunikacją amatorską.”

Ciekawsze fragmenty:
- kryteria przyznawania mocy, rodzaje emisji i pasma – str. 13-17 (pliki z numerami 5-7)
- system znaków wywoławczych (w tym „łamańce”) – str. 17-19 (pliki z numerami 7-8)
- dokumentacja radiostacji – str.20 (plik z numerem 9)
- prawa i obowiązki posiadacza pozwolenia – str. 24-27 (pliki z numerami 11-12)
- zasady pracy na radiostacji amatorskiej – str. 27 (plik z numerem 12)
- warunki nadawania radiostacji amatorskiej – str. 27-28 (pliki z numerami 12-13)
- kontrola radiostacji amatorskich – str. 28-30 (pliki z numerami 13-14)
- kary za naruszenie warunków zezwolenia lub przepisów – str. 30-31 (plik z numerem 14).

Miłego czytania.
Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
  
sp7xft
22.06.2016 01:00:33
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO00HU

Posty: 638 #2298690
Od: 2008-3-28
Dobrą praktyką jest także pisanie poprawnie po polsku, używając powszechnie przyjętej terminologii tak, aby czytający jednoznacznie rozumiał intencje piszącego. Czytam fragment: "Sprawa łamania znaków /p /m /mm /1-9":
"/1-9 – stacja z zasilaniem stacjonarnym lub bateryjnym (agregat) z antenami nieprzenośnymi i niemobilowymi"
Pojawiają się tu takie określenia jak:
"stacja z zasilaniem stacjonarnym" - brzmi to niezbyt fachowo. Rozumiem, że chodzi o urządzenie nadawczo-odbiorcze zasilane z sieci prądu przemiennego (są wprawdzie także sieci prądu stałego - np. na kolei, ale nie są dostępne publicznie).
"antena nieprzenośna" - co to jest za antena ? Czy taka, którą nie da się przenieść ? Każdą antenę da się przenieść. Czy autor nie miał tu na myśli "anteny stacjonarnej" ?
"antena niemobilowa" - to jest jakiś koszmarny snag! Antena, która przeznaczona jest do montażu np. na samochodzie (a szerzej na pojeździe), zawsze nazywano anteną przewoźną. Po co więc tworzyć jakieś neologizmy "mobilkowe"?
Użycie terminu "bateria" a w nawiasie "agregat" sugeruje, że są to elementy tożsame. A nie są. Lepiej więc wymienić je jako "bateryjnym lub z agregatu prądotwórczego".
I jeszcze jedna wątpliwość po przeczytaniu tego krótkiego fragmentu: jeśli w domu zamontuję do mojej radiostacji antenę samochodową, to nie spełnię warunku tu zdefiniowanego i nie będę mógł się łamać przez /1-9/? Czy taka była intencja autora ?
Kolejne zdanie:
/m – stacja z zasilaniem z instalacji elektrycznej samochodowej anteny mobilowi" Tu chyba wkradł się jakiś błąd, bo nie rozumiem zwłaszcza końcowej części zdania. Czy autorowi chodziło o urządzenie nadawczo-odbiorcze zasilane z samochodowej instalacji elektrycznej podłączone do anteny przewoźnej zamontowanej na pojeździe ?
No dobrze, ale ktoś może zapytać, a jak się mam łamać, jeśli instalacja będzie na...spychaczu ? Spychacz, to nie samochód, ale także jest w ruchu. Więc, czy autor celowo zawęził zbiór pojazdów tylko do samochodów, czy "łamanie /m" ma dotyczyć wszystkich pojazdów ? Jeśli to pierwsze, to termin "samochód" jest OK. Ja jednak myślę, że motocyklista także powinien mieć prawo łamania się "/m". Druga wątpliwość to taka, że definicja (zakładam, bo tekst nie jest jasny) przyjmuje jednoczesne spełnienie dwóch warunków (zasilanie z instalacji i antena przewoźna). A co z przypadkami mieszanymi (zasilanie z instalacji, ale antena na urządzeniu lub zasilanie z baterii, ale antena przewoźna) ? Proszę zwrócić uwagę, że w definicji nie postawiono warunku np. "przewoźnie urządzenie nadawczo-odbiorcze zamontowane na stałe w pojeździe...."
Nie wiem więc, kto - według zamysłu autora - miałby/mógłby łamać się "/m" ?
I na koniec, kilka słów dla tych, którzy po przeczytaniu mojego komentarza uznają, że "czepiam się słówek".
Nie, nie czepiam się słówek. Jeśli dokument ma docelowo trafić na ręce odpowiednich władz, to powinien być jasny, logiczny i jednoznaczny, że o poprawności językowej nie wspomnę. W przeciwnym razie lepiej nic nie przedkładać, bo będzie większy bałagan, że o wstydzie nie wspomnę, niż jest teraz.
pozdrawiam,
Paweł SP7XFT
  
Electra23.04.2024 15:13:02
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 10>>>    strony: 12[3]45678910

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PORADNIKI DLA KRÓTKOFALOWCÓW » DOBRA PRAKTYKA RADIOWA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny