NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » ZNAKI KONTESTOWE Z PREFIKSEM SN -> KTO MA SZANSE NA JEGO UTRZYMANIE.

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 6 / 10>>>    strony: 12345[6]78910

Znaki kontestowe z prefiksem SN -> kto ma szanse na jego utrzymanie.

  
KONTO_USUNIETE
02.12.2011 18:01:57
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 493 #811961
Od: 2009-1-2


Ilość edycji wpisu: 3
Tak to prawda są starsi stażem którym dobre wychowanie wydaje się być obce. Jednak znacznie więcej takich operatorów wywodzi się z młodego pokolenia nadawców.
Mogę zadać pytanie?
Co należy sądzić o licencjonowanym krótkofalowcu, który zadaje pytanie na tym forum, jak zrobić dipol ćwierć falowy? albo nie potrafi sobie dopasować anteny do własnej architektury? albo zadaje wciąż to samo pytanie "jakie radyjko na początek" albo gdzie najlepiej "złapać DXa" ..... Litości...
Nic dziwnego że potem taki krótkofalowiec usiłuje przydać sobie splendoru stosując metody alternatywne. Jakie są to metody? na przykład znak kontestowy wesoły Bo niczym innym zaskoczyć nie potrafi.
Ja zaczynałem swoją karierę ponad 30 lat temu mając 16 lat. Dostałem wtedy licencję dla młodocianych która pozwalała mi pracować wyłącznie na paśmie 3,5 i 7MHz emisją wyłącznie CW no i oczywiście na UKF. z mocą doprowadzoną do stopnia mocy 20W. Miałem swoje błędy, a kto ich nie ma, ale miałem też ogromny szacunek dla tych którzy byli przedemną. Czego w dzisiejszych czasach raczej się nie spotyka.

I jeszcze żeby zdenerwować "młodych", przypomnę że 30 lat temu nie było INTERNETU!!! i mimo to praktycznie każdy z nas pracował na urządzeniach własnego wykonania. To świadczy o tym jak bardzo nam się chciało, jak mocno musieliśmy się starać żeby w końcu zaistnieć jako krótkofalowiec.
Taka szkoła i taka selekcja, powodowała że na pasmach było naprawdę z kim i o czym rozmawiać!!!
  
Electra28.05.2024 23:15:28
poziom 5

oczka
  
SP5PY
02.12.2011 19:58:09
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #812009
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    SP2LUB pisze:


    Mogę zadać pytanie?
    Co należy sądzić o licencjonowanym krótkofalowcu, który zadaje pytanie na tym forum, jak zrobić dipol ćwierć falowy? albo nie potrafi sobie dopasować anteny do własnej architektury? albo zadaje wciąż to samo pytanie "jakie radyjko na początek" albo gdzie najlepiej "złapać DXa" ....


A możesz mi odpowiedzieć na pytanie: gdzie i komu Ty zadawałeś te "głupie" pytania? oczko
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
KONTO_USUNIETE
02.12.2011 20:15:09
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 493 #812018
Od: 2009-1-2


Ilość edycji wpisu: 4
Ja zadawałem te pytania starszym kolegom krótkofalowcom których spotykałem w klubie Ligi Obrony Kraju SP2KAC mieszczącym się w Gdańsku. Zadawałem je nie mając jeszcze licencji, bo w tamtym czasie ktoś nie znający odpowiedzi na te pytania, po prostu nie dostał by licencji.
W tamtych czasach posługiwaliśmy się książkami które czytaliśmy i z których czerpaliśmy wiedzę zapisaną przez konstruktorów krótkofalowców SP5HS, SP5QU, SP6LB... Jak już wspomniałem, kto bardzo chce, zawsze znajdzie sposób.
Może trudno w to uwierzyć ale wtedy nie była ani internetu, ani DX clasterów, a nawet50 omowego kabla koncentrycznego wesoły a jednak robiliśmy anteny i pracowaliśmy na home made z dużym powodzeniem.
w efekcie na paśmie 3,5 MHz można było spędzać długie wieczory na rozmowach o propagacji, antenach, mikrofonach filtrach kwarcowych i innych domowych patentach na budowę przyzwoitego transceivera.

Przepraszam Admina za off topic. Jest coś przedziwnego na naszym forum, że przy takich tematach zwykle wykolejamy topic w sposób mistrzowski wesoły
  
SP5PY
02.12.2011 20:45:29
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #812029
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
Czyli jednak byłeś szkolony, mimo iż starasz się to bagatelizować. cool

Ja jednak nie miałem takiego szczęścia. Pisałem już na tym forum kilka razy, jak wyglądał mój kurs przygotowawczy (bo byłem tak naiwny i chciałem do zaliczyć, by w pełni świadomie iść na egzamin).
Z moich rozmów z kolegami, którzy licencje posiadają równie krótko jak ja, w przeważającej większości rodzi się obraz środowiska zupełnie zamkniętego i snobistycznego. Większość znanym mi opowieści mówi o spotkaniach klubowych lub oddziałowych, w trakcie których najgorętszym przedmiotem dyskusji jest kawa i herbata. Jeden z kolegów miał okazje poznać miejsce zrzeszające krótkofalowców ze stażem, w którym największym problemem była antena. Z tym że nie chodziło o kolejną yagi na zawody, a o niemożność odbioru polsatu. Znam też kluby, które w swojej siedzibie (o ile już ją mają), nie posiadają ani anten, ani trx'a.
Oczywiście znam również kolegów, którzy poświęcają wiele czasu i energii na pracę z młodzieżą, ale to niestety wyjątki. Chlubne, ale wyjątki. W pępku zjednoczonej Europy, w kraju mającym aspiracje, nie ma systemu pozwalającego na zwykłe przygotowanie chętnych do pracy w eterze. A zapewniam Cię, że jest ich bardzo wielu.
Dziwi Cię, że dzisiaj ludzie wiedzą nic o dipolu. A mnie to wcale nie dziwi. Czasy nam się troszkę zmieniły, jest więcej osób, które trafiają do krótkofalarstwa, zaintrygowani pierwszymi doświadczeniami z cb. Prócz bardzo rozbieżnych informacji w internecie, których zupełnie "zielony" człowiek nie jest w stanie przefitrować, oddzielając to co istotne, od tego co głupie, nie ma innych źródeł wiedzy. Miesięcznik radiowy nie uczy niczego. Wydań książkowych nie ma. Ostatnie, to Matuszczyk z 2002 i Janeczek z 1997... a i to tylko wznowienia.
Nie dziwi więc niski poziom umiejętności, bo niby gdzie i jak ma powstać wysoki?


_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
KONTO_USUNIETE
02.12.2011 20:57:54
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 493 #812038
Od: 2009-1-2
Tak Tomku masz wiele racji. Na usprawiedliwienie tych ze stażem, mogę powiedzieć tylko tyle że nam już się dawno znudziła problematyka dipola. Natomiast książki z których ja się uczyłem, są od czasu do czasu dostępne na znanym portalu aukcyjnym. Poza tym już mamy internet i naprawdę wszystko można znaleźć bez większego kłopotu. Podtrzymam więc swoje zdanie o tym że dzisiaj zbyt łatwo wydaje się licencje krótkofalarskie. Nie wspomnę o znakach kontestowych bardzo szczęśliwy Przepraszam "młodych" za swój beton, ale uwierzcie nam starym w to że dawniej było znacznie przyjemniej na QRG i nie dziwcie się że drażni nas potop młodych gniewnych, którzy na siłę chcę zaistnieć bez względu na cokolwiek.
Raz jeszcze przepraszam Admina za off topic.
  
SP5PY
02.12.2011 21:19:40
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #812052
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    SP2LUB pisze:

    Podtrzymam więc swoje zdanie o tym że dzisiaj zbyt łatwo wydaje się licencje krótkofalarskie.


A w tej kwestii jesteśmy zgodni. Ja jestem zwolennikiem obowiązkowych kursów przed egzaminem. Tylko nie takich, jak przy prawie jazdy, które uczą zdać egzamin, a takich, które pomagają zrozumieć zagadnienie. Wówczas i egzamin mógłby być zdecydowanie trudniejszy.

Dzięki za możliwość ludzkiej wymiany poglądów bez zadęcia.

Admina przepraszam za odpłynięcie od głównego nurtu wątku
EOT
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
sp5it
03.12.2011 00:50:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7300 #812141
Od: 2009-12-28


Ilość edycji wpisu: 1
    SP2LUB pisze:

    Podtrzymam więc swoje zdanie o tym że dzisiaj zbyt łatwo wydaje się licencje krótkofalarskie.
Mnie się nie mieści w światopoglądzie, jak ktoś, kto mieni się mianem krótkofalowca, ma znak, licencję, dostęp do internetu pyta się jak zrobić dipola czy antenę na 2m. Nóż się w kieszeni otwiera i wyje białe tango. Ja pochodzę ze starej szkoły, gdzie chodziło się do klubu, chłonęło wiedzę i potem zdobywało upragnioną licencję.
Matoły - tak krótkofalarskie matoły dostające papier w dzisiejszych czasach to wstyd i obciach dla naszego środowiska.
Michał
_________________
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
SQ1K
03.12.2011 08:27:00
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: JO92hx

Posty: 432 #812193
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 1
Niestety wszystko poszło w kierunku ilości a nie jakości. Mamy zaganiane społeczeństwo zachłyśnięte demokracją, teraz każdy może kupić radio, więc po co udzielać się w klubie. Mnóstwo fikcyjnych klubów, a wręcz znaki utrzymywane w imię tradycji.... Tylko jakiej. Do tego obniżone wymogi na egzaminach, choć tu, sprawa tyczy się nie tylko nas amatorów, ale i innych uprawnień zdobywanych w UKE. Opublikowane gotowe testy, wystarczy wytłuc na blachę i się zaliczy. W trudnych niezrozumiałych zagadnieniach można nawet znaleźć słowa klucze, które pozwalają w łatwiejszym przepchnięciu egzaminu.

Egzaminy na prawo jazdy co pewien czas mają zaostrzane wymagania, i jakoś społeczeństwo nie ma wyjścia. Więc może już czas na podniesienie poprzeczki i u nas ...

A nawiązując do znaków contestowych, w 1999r jak pamiętam to znaki contestowe wydawane były tylko na 2 lata, dobry termin, potrafi łatwo zweryfikować tych , co znaku używają tylko w stopce na forum.

Dbajmy o to aby nie wytykano nas palcami, tak jak Włochów, czy innych ...

I jeśli ktoś pisze na forum, o osobach zachowujących się nie tak jak powinny na pasmach, to niech pisze znaki i przypadki jakie tego dotyczyły. Najgorsze to chyba społeczne przyzwolenie, przymykanie oka i komentowanie w zaciszu. zaniemówił
_________________
Bart SQ1K
http://sq1k.net
http://k-artstudio.pl
  
sp3nyu
03.12.2011 09:10:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Iłowa JO71OL

Posty: 2536 #812211
Od: 2011-2-8
    SP2LUB pisze:

    (...) przypomnę że 30 lat temu nie było INTERNETU!!! i mimo to praktycznie każdy z nas pracował na urządzeniach własnego wykonania. To świadczy o tym jak bardzo nam się chciało, jak mocno musieliśmy się starać żeby w końcu zaistnieć jako krótkofalowiec.
    Taka szkoła i taka selekcja, powodowała że na pasmach było naprawdę z kim i o czym rozmawiać!!!

- święte słowa...
_________________
vy 73! Janek SP3NYU
------------------------------------------------------
Obrazek Warto przeczytać...
  
Radioman
03.12.2011 09:57:19
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 48 #812247
Od: 2011-10-12


Ilość edycji wpisu: 2
    sp5it pisze:

      SP2LUB pisze:

      Podtrzymam więc swoje zdanie o tym że dzisiaj zbyt łatwo wydaje się licencje krótkofalarskie.
    Mnie się nie mieści w światopoglądzie, jak ktoś, kto mieni się mianem krótkofalowca, ma znak, licencję, dostęp do internetu pyta się jak zrobić dipola czy antenę na 2m. Nóż się w kieszeni otwiera i wyje białe tango. Ja pochodzę ze starej szkoły, gdzie chodziło się do klubu, chłonęło wiedzę i potem zdobywało upragnioną licencję.
    Matoły - tak krótkofalarskie matoły dostające papier w dzisiejszych czasach to wstyd i obciach dla naszego środowiska.
    Michał


Masz 100% racji! W moim przypadku pierwszym krokiem było "namierzenie klubu" w najbliższej okolicy (co wcale nie było rzeczą łatwą_, później czekanie na kurs, który się odbywał raz na rok, czekanie na egzamin i nie mniej długie czekanie na licencję. W moim przypadku trwało to wszystko pewnie z 8 lat (częściowo z mojej winy) ale proszę zwrócić uwagę ilu rozpoczynało sam kurs a ilu go kończyło! W większości przypadków zostawali tylko ludzie na prawdę zakochani w radiu! Egzamin ustny zdawany przed komisją też miał sporo zalet bo sprawdzał poziom wiedzy praktycznej. Moi drodzy, testów nauczyć można nawet małpy (przepraszam małpy). Niejeden świeżo upieczony "radiooperator" chwalił sie jak to "Zdał Zakuł Zapomniał"... W jednym na pewno było łatwiej - system klubów był dofinansowywany a instruktorzy mieli jakieś tam kawałki etatu. Siedziby też były za friko. Nie można obwiniać PZK o wszystkie nieszczęścia. Proszę mi powiedzieć dlaczego nie powstała żadna alternatywna organizacja? Widać nie takie to proste! Uważam, że błędem jest brak obowiązku przynależności do związku (hi!). Byłoby na prawdę wiele korzyści. Tylko proszę mnie to nie straszyć "demokracją" bo ci, którzy się nią zasłaniają nierzadko marzą o zwykłej anarchii.
  
SP1NY
03.12.2011 10:01:36
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Dąbki

Posty: 1465 #812249
Od: 2010-8-5


Ilość edycji wpisu: 5
Wątek odbiegł daleko od zasadniczego tematu ale problem "starzy" kontra "młodzi" ciągle powraca.
Szkolenie kuleje, to wiadomo. Jest mało klubów, a takich które rzeczywiście szkolą jest jeszcze mniej.
Jednak jak zauważył Michał SP5IT jest internet ze swoimi ogromnymi zasobami no i...... pasma amatorskie. Pokażcie mi takiego, ze świeżą licencją, który zanim ja otrzymał, spędził choć kilka miesięcy na słuchaniu na pasmach amatorskich. Nie twierdzę że takich nie ma, ale jest ich zapewne niewielki odsetek. Za to sporo jest pytań na forum jak podsłuchać policje czy inne służby lub
transmisje radiowe kompletnie nie związane z krótkofalarstwem, albo padają pytania typu: "Kiedy najlepiej słychać stacje SP na 40m (było takie!!!), zadane przez licencjonowanego krótkofalowca zdziwiony
Ciągle otrzymuję, choć dużo mniej niż kiedyś, karty QSL od SWL z DL, PA, OK, F i wielu innych krajów, karta od nasłuchowca z SP to rarytas - no ale może za mało jestem aktywny na SSB.
Dlaczego pytania techniczne czy dotyczące konstrukcji anten tak rzadko, jeżeli wcale, padają ze strony
starych wyżeraczy??? Czyżby posiedli 100% wiedzy, czy są alfami i omegami??? Otóż nie, starają się
sami uzupełnić swoje braki z dostępnych źródeł.
Jakiś czas temu nosiłem się z zamiarem powieszenia delty lub "ramki" na 40m. Gdy ten pomysł zaświtał mi w głowie nie poleciałem na forum z pytaniem: "Jak najlepiej....????". Mimo, że posiadałem, moim zdaniem, sporo wiedzy nt. anten pętlowych, przeszukiwałem internet w poszukiwaniu rozwiązań teoretycznych jak i praktycznych, starając wyszukać optymalne dla moich warunków rozwiązanie.
Dziś wielu młodych idzie na skróty i łatwiznę. Często zadają pytania na forum i oczekują gotowych rozwiązań, nawet jeżeli są to banały, a odpowiedz na nie powinna się mieścić w podstawowej wiedzy
posiadacza licencji.
Przykład pierwszy z brzegu z ostatnich dni:
http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3534&temat=124637
Cześć "starych" się irytuje, widząc takie pytania, dają odpowiedzi: "przeszukaj internet", a "młodzi" mówią że "starzy" są be bo nie chcą pomóc. Może przejaskrawię, ale to jest trochę tak jakby młody entuzjasta motoryzacji zapytał na forum tematycznym: "Gdzie w samochodzie jest silnik i dlaczego samochód jedzie???".
Zwróćcie uwagę, że praktycznie brak jest pytań ze strony "starych" odnośnie komputerów czy konfiguracji
oprogramowania krótkofalarskiego. Przecież poziom wiedzy komputerowej, choćby takiego jak ja "dziadka" 50+, komputerowego samouka, powinna dzielić przepaść od wiedzy "młodego", mającego styczność z komputerami zanim jeszcze poszedł do szkoły. Czyżby "starzy" nie używali kompów przy swoich radiach????
Czy nie mają problemów??? Otóż mają, ale starają się je najpierw rozwiązać we własnym zakresie, a pytania na forum zadają w ostateczności.
Swoją droga, ciekawe jak by zareagowali "młodzi" gdybym zadał na forum pytanie z rodzaju: "Skąd się biorą dzieci???" w temacie komputery i software-y.

Tomek SQ5OBU jest gotów podać przykłady i znaki "starych" zachowujących się chamsko na paśmie.
Należy tylko ubolewać, ale w każdym środowisku zawsze znajdą się "czarne owce", jednak sądzę że takie sytuacje nie są nagminne. Podobnie w druga stronę, nie wszyscy młodzi to zmanierowani CB-ści, bo jest
wielu którzy rozumieją czym jest krótkofalarstwo, niemniej odsetek tych hmmmm..... "niepoprawnych" niepokojąco rośnie.
Z perspektywy czasu, widzę że konflikt krótkofalarskich pokoleń jest bardzo wyraźny. Lat temu 30 i więcej go praktycznie nie było, bo ówcześni "młodzi" znali swoje miejsce w szeregu, a i poziom szacunku dla starszych stażem był zupełnie inny. Nikt jednak nie czuł się traktowany jak coś gorszego, ani nie
protestował przeciwko temu, czy też domagał się praw na równi ze "starymi". I to wcale nie dlatego że wtedy nie było demokracji i wolności, a "mroczna komuna" i "zamordyzm".
Jedną z przyczyn dzisiejszego stanu rzeczy jest różny sposób pojmowania tego hobby, a i też często brak szacunku - w obie strony. Przykre to, ale sam sobie tłumaczę to znakiem czasu i zmianami w ludzkiej mentalności.

I jeszcze na koniec.
    SQ9JXB pisze:

    .
    Zawsze najłatwiej "młodego" sprowadzić do parteru, tylko że młodzi nie w ciemię bici teraz są.

Skoro nie są, to dlaczego tak często zadają pytania dotyczące elementarnej i podstawowej wiedzy zakręcony

    sq5obu pisze:


    ja w wielu momentach dochodzę do wniosku, że ta pomoc "starych wyjadaczy" nie jest możliwa z powodu bardzo banalnego. Żeby pomóc, musisz mieć co zaoferować. Własne braki najłatwiej zakrzyczeć, wskazując "młodych", jako źródło problemu...

Tomek, a może po prostu źle trafiałeś. Tak jak napisałem wcześniej - wśród "starych" nie ma samych ideałów.
Czytając takie wypowiedzi sam zniechęcam się do udzielania pomocy, o ile to możliwe. Mam też obawy czy pomoc będzie adekwatna do oczekiwań. W ten sposób nakręca się spirala animozji smutny
A może rozwój krótkofalarstwa poszedł już w takim kierunku, że "starzy" faktycznie maja niewiele do zaoferowania, ze swojego doświadczenia, "młodym".



_________________
73, Mirek
  
Electra28.05.2024 23:15:28
poziom 5

oczka
  
usuniety8_02_2021
03.12.2011 11:04:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #812272
Od: 2008-10-24
Skoro nie są, to dlaczego tak często zadają pytania dotyczące elementarnej i podstawowej wiedzy


Mirek - fakt masz rację , ale zwróć uwagę że nie wszyscy młodzi są tacy prawda?I nie miałem na myśli wszystkich "młodych" krótkofalowców.
Jak ktoś leniwy to i kijem do nauki nie zagonisz. Jest niezaprzeczalnym faktem że zdać egzamin to łatwizna. Tylko co potem? Jedni są głodni wiedzy i dają radę w tym hobby. Sami robią anteny, składają SDR`y czy inne TRX`y , nie mają problemu z oprogramowaniem, ba , nawet sami piszą programy pomocne nam w tym hobby. Pomagają tez innym. Ale są i tacy jak wskazałeś w linku co to nawet mają problem ze znalezieniem budowy prostej anteny.
I to głośno nazwę lenistwem.
Takie same sytuacje widzi się na niektórych forach CB, gdzie podstawowe pytanie to - jakie radio wybrać, albo czy Uniden to dobry wybór. Tak to wygląda jakby czytanie było katorgą. Tak samo jest tu na forum, i chyba nic nie wskazuje na poprawę w tej materii.
Taka sama sytuacja jest w życiu zawodowym, szkolisz młodych 2 - 3 lata i co? jednym bez wahania powierzysz samodzielne stanowisko, a w stosunku do innych sie dobrze zastanowisz. Praca pracą ale jakie zaangażowanie?

Niektórzy z nas mają znaki contestowe, zaczęli startować w zawodach, robią wyniki i np. jak w moim przypadku los krzyżuje plany, choroba córki i wszystko bierze w łeb, nawet nie ma czasu TRX`a włączyć przez 2 miesiące, jak są zawody to albo jazda do szpitala co drugi dzień albo praca i co wtedy? Nie bierz tego za moje tłumaczenie, ale tak czasami w życiu jest.

A wracając do głównego tematu, jakby były jasne zasady przydziału znaków, to nie byłoby na pewno takich sytuacji z nimi. Tylko ciekawi mnie co będziemy pisać na ten temat np. za rok.

  
SP9Z
03.12.2011 11:39:31
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Sosnowiec JO90NF

Posty: 1043 #812285
Od: 2009-11-18


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ9JXB pisze:

    Jak ktoś leniwy to i kijem do nauki nie zagonisz. Jest niezaprzeczalnym faktem że zdać egzamin to łatwizna. Tylko co potem? Jedni są głodni wiedzy i dają radę w tym hobby.

Więc może najlepszym rozwiązanie byłoby to, co napisał kolega Andrzej SP8LBK wprowadzenie kategorii licencji podobnie jak w USA. Taka kategoryzacja licencji i egzaminy na wyższe kategorie pozytywnie i motywująco by wpłynęła na jednego, na to, że starałby się podnosić kwalifikacje? Moim zdanie byłoby to dobre roziązanie.
_________________
Jacek
  
SP1NY
03.12.2011 12:00:20
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Dąbki

Posty: 1465 #812287
Od: 2010-8-5


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ9JXB pisze:


    Mirek - fakt masz rację , ale zwróć uwagę że nie wszyscy młodzi są tacy prawda?I nie miałem na myśli wszystkich "młodych" krótkofalowców.

Janek, być może zauważyłeś że często, w moich wypowiedziach na podobne tematy, podkreślam iż nie równam wszystkich do jednej kreski
czy też wrzucam do wspólnego wora.
Dla mnie bardzo dobrym przykładem młodego (stażem nie wiekiem) krótkofalowca jest aktywny na tym forum Petroniusz SQ7PGO.
Zadaje wiele pytań, z reguły konkretnych. "Popełnił" kilka krótkofalarskich konstrukcji dzieląc się swoimi doświadczeniami
w ich wykonaniu. Niestety, jak sam widzisz, tacy jak on są bardzo nieliczni pośród rzeszy szukających tu porady i pomocy.
_________________
73, Mirek
  
SP2LIG
03.12.2011 17:35:40
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13014 #812415
Od: 2009-3-16
SP5IT.

Michał,napisz coś na temat innych bo pisząc matoł to piszesz o sobie,widocznie tak się do Ciebie do tej do tej pory zwracano w domu i szkole.
Użyłeś tej inwektywy po raz drugi w stosunku do uczestników tego forum,zrobisz to po raz trzeci to zgłoszę ten fakt Adminowi.Kieruj się zdrowym rozsądkiem a nie emocjami.
___________
Greg SP2LIG
  
usuniety9_04_2020
03.12.2011 17:53:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2008 #812421
Od: 2009-12-13


Ilość edycji wpisu: 1
    Radioman pisze:

    Faktem jest, że "młodzi" nie czują (a moim zdaniem powinni) żadnego szacunku dla starszych, nierzadko zasłużonych a i sponiewieranych przez życie krótkofalowców. Ja do dziś zwracam się do wielu Kolegów na "Pan" bo czuję taką wewnętrzną potrzebę. Nie czuję natomiast potrzeby "przedłużania sobie męskości" znakiem kontestowym, dwuliterowym czy chociażby 500W na licencji.



Hehe a mnie Ci starsi, zasłużeni, sponiewierani przez życie krótkofalowcy wpajali mi, że na pasmach nie ma pań i panów, a są koledzy i do wszystkich zwracamy się po imieniu wesoły Może mnie błędnie uczyli.


A co do szacunku - jest nabyty przez kogoś za coś, ale nie jest bezwarunkowy, bezwzględny... Pewne obecne działania mogą przekreślać dawny chwalebne zaśługi - tak więc staż i dawne zasługi to za mało wesoły Ot takie moje zdanie.
  
SQ7ACP
03.12.2011 19:25:03
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: KO01am / Tomaszów Maz.

Posty: 1089 #812485
Od: 2009-12-30


Ilość edycji wpisu: 1
Wiecie co koledzy tak sobie śledzę ten wątek i oczom nie wierzę co Tu piszecie i stwierdzam zatem co następuje:


Ja niżej podpisany SQ7ACP ogłaszam wszem i wobec że jestem tylko zwyczajnym matołem nigdy nie uczęszczającym do żadnego klubu bo takowego nie ma w moim mieście ( a żeby dojeżdżać zdrowie nie pozwala ) nie posiadam też 12000 tysięcy łączności w logu, nie obrosłem w piórka posiadając znak z SP na przedzie - cieszę się z tego znaku który posiadam, przepraszam Was również za to że nie zbudowałem własnoręcznie transceivera - tylko zakupiłem go bezczelnie w sklepie ( jedno chociaż za mną przemawia podążając za Waszymi tekstami - anteny robię sobie sam - poza jedną) - nie muszę się na wszystkim znać ("nie każdy posiadający samochód musi być mechanikiem i sam go naprawiać kiedy się zepsuje" tak wnioskuję po postach w tym temacie ) nie znam też telegrafii , po prostu jej nie lubię więc dlatego zdecydowałem się zdać egzamin. Więc chyba nie jestem godzien miana KRÓTKOFALOWCA.

Krótkofalarswto traktuje jako hobby nie sposób na życie, jest to dla mnie odskocznia od życia codziennego.

Tak na koniec dla pieniaczy pozwolę sobie coś zacytować:

KODEKS KRÓTKOFALOWCA

1. Krótkofalowiec jest taktowny i dżentelmeński. W swoich działaniach nigdy nie uczyni czegoś co mogłoby sprawić komuś krzywdę i odebrać radość z uprawiania wspólnego hobby.
2. Krótkofalowiec jest oddany swojemu umiłowanemu hobby, przy czym wspiera innych podobnych entuzjastów radia w kraju i na świecie. Jest także lojalny wobec krajowego stowarzyszenia krótkofalowców oraz IARU - Międzynarodowej Unii Radioamatorskiej.
3. Krótkofalowiec jest postępowy. Swoją radiostację utrzymuje na najwyższym poziomie technicznym w sposób gwarantujący jej prawidłową i efektywną pracę. Dzięki temu jego praca w eterze jest bez zarzutu. Jest przy tym otwarty na wszelkie nowości z dziedziny technicznej i operatorskiej.
4. Krótkofalowiec jest koleżeński. Zawsze chętnie służy życzliwą radą i pomaga innym w rozwiązywaniu problemów. Jest uczynny, cierpliwy i darzy szacunkiem innych krótkofalowców.
5. Krótkofalowiec jest rozważny. Pamięta, że krótkofalarstwo to tylko jego hobby, które nigdy nie może kolidować z obowiązkami wobec rodziny, szkoły, pracy i społeczeństwa.
6. Krótkofalowiec jest patriotą. Musi pamiętać, że jego wiedza, umiejętności operatorskie i stacja radiowa zawsze mogą być przydatne dla kraju i społeczeństwa.

Ogłoszony przez Paula Segala W9EEA w roku 1928


A teraz niech koledzy zabierający głos w wątku to przeczytają i się zastanowią co tu piszą.

Miłego wieczoru życzę kolegom.
Co miałem rzec - rzekłem.


Kolegę z pierwszego postu przepraszam za zaśmiecenie wątku moim i tak nic nie wnoszącym postem - PRZEPRASZAM.



P.S. Bartku gratulacje z narodzin córy !!!


_________________
Wykaz oddziałów OT PZK ułożonych numerycznie

Spis klubów, grup i stowarzyszeń krótkofalarskich w SP

Mapa klubów krótkofalarskich w SP

sq7acp.pl

FB:SQ7ACP

Pozdrawiam
  
sp5it
03.12.2011 19:43:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7300 #812492
Od: 2009-12-28
    SP2LIG pisze:

    Kieruj się zdrowym rozsądkiem a nie emocjami.
    ___________
    Greg SP2LIG

Uderz w stół....
Michał
_________________
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
SP2LIG
04.12.2011 09:51:45
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13014 #812801
Od: 2009-3-16
SQ5IT

Zacytuj to co dotyczy Ciebie...
___________
Greg SP2LIG
  
sp2lnw
04.12.2011 14:00:33
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 162 #812982
Od: 2010-9-16
Rozumiem w pełni Krzysztofa SP5KP, bo SN5N eksploatował bez litości, a znak krótki i chwytliwy.
Podzielam poglądy Andrzeja SP8LBK, Mirka SP1NY, Barta SQ1K.
Rozmawiałem niedawno z Mirkiem NY o znakach kontestowych - ściślej, o potrzebie posiadania takiego znaku.
To kwestia indywidualnego podejścia.
Mnie kilka spraw odstręczało od tego:
- większa anonimowość -> często w wynikach podawane są oba znaki, żeby zredukować to wrażenie
- większe komplikacje w kontach LOTW, eQSL, zestawieniach, kartach QSL, itp.
- mniejsza "dokładność" w check partials
Zalety były wymieniane.
"Chodzi o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów" oczko

73 Sławek sp2lnw
  
Electra28.05.2024 23:15:28
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 6 / 10>>>    strony: 12345[6]78910

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » ZNAKI KONTESTOWE Z PREFIKSEM SN -> KTO MA SZANSE NA JEGO UTRZYMANIE.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny