PICaYAGI czyli angielska konkurencja dla amerykańskiego Steppir-a ;-)
Drogi Przyjacielu Stachu vel rorbek.

Jeden z moich profesorów miał zwyczaj do nas niepokornych mawiać tak:synkowie(do wszystkich chłopaków tak się zwracał a do dziewczyn - dziewuszka)pamiętajcie zawsze że homo sapiens całe życie uczy się i niedouczony umiera.Tak też jestem wiecznie chłonny wiedzy,szczególnie jakiejkolwiek wiedzy technicznej.Ponieważ ja uczyłem się od innych to sam ją później przekazywałem innym,mówię tu o moim życiu i praktyce zawodowej.
Natomiast w dziedzinie krótkofalarstwa(generalnie) to dużo dowiedziałem się będąc aktywnym na 555.Oni tam małpowali (dosłownie) wszystko to co mogli z KF'u.Przechodząc na KF to już miałem sporą wiedzę,pierwsze moje anteny zbudowałem sam z pozytywnym skutkiem.Także przesiadka z 555 na KF była totalnie bezbolesna,od razu skok na głęboką wodę czyli Dx'y na KF'ie co jest aktualne do dnia dzisiejszego.W czasie aktywności na KF i w dyskusjach z kolegami zawsze ją powiekszałem korzystając z doświadczenia innych oraz dzieliłem się nią z osobami którzy mieli problemy a ja mogłem im pomóc.Ot nic wielkiego to z czego ja korzystałem przekazywałem dalej.Myślę że inni koledzy postępuja podobnie,co widac na forum.Ale negatywy też są co tylko rugać potrafią.
Dlatego nie drażnią mnie pytania mowych kolegów,zamiast odpowiadać im głupkowato i złośliwie wystarczy krótko wytłumaczyć w czym jest rzecz i już jest po bólach.
___________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM