Iff tomorow never com... ( jeśli nie nastąpi jutro jutro)
No ja z kolei zarażony zostałem tym radiem przez starszą kuzynkę. Potem szukałem mozliwości dobrego odbioru aż zostałem krótkofalowcem -hi.W latach 70-tych miałem pasywną antene sprzężona z siecią energetyczną pozwalajacą na odbiór tego radia przez całą dobę. Najlepiej słuchało siętego na odbiorniku USP. Ale widziałerm u kolegi Kolibra. Ten odbiornik miał masę płytki ( uziemienie) wyprowadzone na jeden zzaczepów od paska. Jak ktoś to uziemił konkretnie i obrócił radiem na właściwy kierunek to odbiór był kryształowy. Ciekaw jestem jak inni sobie radzili. Może ktoś wiecej napisze. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM