Iff tomorow never com... ( jeśli nie nastąpi jutro jutro)
Pamiętam lata 70-te minionego stulecia. Szkoła średnia, prywatka, nagrania magnetofonowe chłopaków z Liverpool'u. Pytam kumpla: skąd masz te fajne hiciory tak dobrze jakościowo nagrane? Kumpel nie chce zdradzić tajemnicy. W końcu w czasie rozmowy w cztery oczy wyznaje: wstaję grubo po północy, stroję moją Selgę na Radio Luxemburg i nagrywam przez mikrofon. oczko Ech, sztubackie wspomnienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM