Konferencja
Koledzy,
nie dziwcie się tym, którzy mają wątpliwości, czy tym, którzy wprost lękają się upubliczniać swoje dane: z jednej strony jesteśmy od lat faszerowani histerią o tzw. ochronie danych osobowych, a z drugiej znane są przekręty spowodowane poprzez przejęcie personaliów. By nie być gołosłownym przytoczę ostatni, głośny przypadek pewnej baby, która będąc pracowniczką banku wyłudziła kredyty kilku osób, znając ich dane. Nieświadomi niczego ludzie, dostają pisma z banku o niespłacaniu zadłużenia, nasyłani są im komornicy itd. Wprawdzie trwa dochodzenie, są robione próby grafologiczne podpisów, jednak póki co, płacić muszą. Były już nawet próby samobójcze pokrzywdzonych osób, niemogących doczekać się sprawiedliwości. Nazwisko, pełny adres, nr dowodu tożsamości i PESEL w złych rękach mogą być źródłem kłopotów (np. łatwo wygenerować fałszywy dowód osobisty w oparciu o autentyczne dane). Nie przeceniam zjawiska i drę szat, jednak staram się zrozumieć wątpiących. W naszych szeregach jest ich sporo, wystarczy zadać sobie trud i sprawdzić w powszechnie dostępnych callbookach (QRZ.PL, Polski Callbook, QRZ.com, itp) jakie dane o sobie udostępniają krótkofalowcy, choćby biorący udział w tejże dyskusji (o unlisach, czyli ukrywających swe oblicza za nickami nie wspomnę). Ciekawe studium.


  PRZEJDŹ NA FORUM