Jak to jest z mocą.
można czy nie można, a może nie powinno się?
    MI6OAC pisze:

      sp3mep pisze:


      wogóle jesli nie spisz 2 dni aby "zrobic" DX-a to może trzeba pomyśleć czy wszystko ze mną OK


    Tu chyba w druga strone przesadziles - a co jesli ktos chce byc (piiiiiii...) lawca DXow? jago sprawa... a jak jedzie ktos np na caly weekend na ryby, nie spi, nie dojada, nawet sie nie napije porzadnie, tylko kombinuje jak tego leszcza podejsc, to co? tez ma cos nie teges? czy moze takie hobby? wracajac na nasze podworko - co z tymi co nie spia dwa dni bo biora udzial w zawodach? moze i po tych 2 dniach potrzxebuja kapieli, ale zeby zaraz nazywac ich smierdzacymi contestmenami? wstyd zawstydzony


Jacek zawody trwają max 48h,zadko kto wytrzymuje ten czas non stop przy radiu,
DX-ekspedycje pracują przeważnie kilka-kilkanaście dni,jesli nie zrobisz go dzis może zrobisz go za tydzien,
jesli nie to może za kilka lat,fakt to ja mam takie podejscie,
zawody są "teraz" za rok są takie same ale nie te same,
Jacek,ja napisałem ,starymi,zdziwaczałymi,smierdzacymi, DX-menami nie contest menami,
i podtrzymuję to bo takowych miałem okazje poznac,ilu OM-som "rozsypało"sie zycie z powodu naszego hobby to nikt nie wie,
ale masz racje ,brak umiaru i zdrowego rozsadku znajdziemy w innych zamiłowaniach takż,
Jacek myśle że jesteś młodym czlowiekiem lub masz krótki staż w naszym hobby,i
życzę Ci abys na takowych dziwaków nie trafił,
i nie jest mi wstyd za to co napisałem,


  PRZEJDŹ NA FORUM