Majówka 2013
czyli uaktywnienie pasm w rzeczywistości
Chciałbym zauważyć, jak niepraktyczne jest przyjmowanie jakichś kanałów nie wywoławczych do celów lokalnych zawołań. Na przykładzie powyższym i innych wypowiedzi np. dot. podróży do woj. świętokrzyskiego (inny temat ostatnio poruszany) widać potrzebę powrotu do krajowej częstotliwości wywoławczej dla łączności radiotelefonicznych. W/g band planu na 2m 145.550. Jeśli tak nie jest , skutek jest taki,że w Gdanśku jest inaczej niż w Gdyni, w Warszawie jeszcze inaczej a w Kielcach też. Nic nie stoi na przeszkodzie by Józek z Władkiem sobie ucinali gadkę, gdzie lubią ale poza 145.550 ale zwoływali się wszyscy i wszędzie w SP na 145.500 (mobile), bo to jest praktyczne dla wszystkich. Także dla podróżników.Pozyskiwanie wiedzy , gdzie i na jakiej F ktoś słucha jest bardzo niewygodne. Chyba ,że nie integrujemy się z innymi krótkofalowcami i każdy swoją rzepkę skrobie. Wtedy mamy tak jak mamy.
Sprawdziłem : w band planie znika zapis kanału wywoławczego 145.500 a pojawia się interpretacja 145.500 - dla mobile. Taka interpretacja zmierza do ograniczenia znaczenia tak pomyślanej , wspólnej częstotliwości dla stacji nadających z aut. A co z piechurami czy z ręczniakami z hotelu czy pensjonatu albo pokoju wakacyjnego? Proponowałbym powrócić do określenia "ogólnopolskiej częstotliwości wywoławczej FM".


  PRZEJDŹ NA FORUM