1. Podłączyć odbiornik GPS do komputera (tutaj jest użyte zwykłe złącze RS232C) i chociaż na hyperterminalu, sprawdzić co odbiornik z siebie wypluwa. Problemem może być nie tyle co uszkodzenie samego odbiornika, a pad podtrzymującej jego pamięć baterii. Efektem tego może być utrata almanachu, przez co ustalenie pozycji (fix) może trwać nawet i pół godziny oraz przestawienie się odbiornika na (być może) na domyślną konfigurację, gdzie wypluwa dane binarne (a nie NMEA) lub ze złą prędkością, przez co TT nie jest w stanie zinterpretować danych. 2. TT, przynajmniej mój, na dzień dobry zaraz po załączeniu zasilania, wysyła ramkę bez pozycji - niewidoczną na mapie, ale widoczną w surowych danych na aprs.fi. Jeżeli taka ramka pojawia się, to na styku TT->TRX jest OK i przyczyny należy szukać gdzieś od strony GPS. Jeżeli nie, to do sprawdzenia, tak jak było wspomniane wcześniej, konfiguracja TT (po podłączeniu do PC) lub ewentualnie sprawdzenie czy blokada szumu nie jest za nisko ustawiona i przez to stale otwarta - wtedy TT traktuje częstotliwość jako zajętą i czeka z transmisją własnej ramki do momentu zamknięcia blokady.
Obserwacja diod LED (PWR, CD, GPS i TX) bardzo ułatwia diagnozowanie problemu i wskazuje od której strony zacząć grzebać. Jakbyś opisał co i jak się kiedy zapala, to moglibyśmy podpowiedzieć, gdzie szukać przyczyny awarii. |