Egzamin w Zielonej Górze 14.06.2013
Przy tej opowieści,"Teksańska masakra piłą mechaniczną" - to malutki pikuś! Horror przez duże "H". Niczym lęk przed pierwszą miesiączką! Hi! Ale ze zrozumieniem podchodzę do tego,gdyż opisuje to Kolega,który jest również świeżym narybkiem. Ważne jest,że byli chętni do tego (nie nazywam tego egzaminu) - TESTU - i wyszli cali i zadowoleni. Paru "chłopa" przybyło! No i witamy w naszych zwartych szeregach, dużo osiągnięć jak i zadowolenia w naszym pięknym sporcie! Może w przyszłości usłyszymy o Was dużo więcej i ciekawszych informacji. Powodzenia!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM