Ciągle malejąca społeczność Hamsiaków, czy tylko mit?
Często problemem są warunki antenowe, a konkretnie ich brak. Jak się mieszka na wynajmie albo administrator nie zezwala to traci się możliwość wyjścia w eter. Ja mam do dyspozycji tylko balkon - co ogranicza mnie do małych anten, na KF mam tylko Ampro na 80m no i małą AM1300 na UKF, w aglomeracji miejskiej nie pozwala mi to na DX i ciężko z łącznościami krajowymi.
Jeden kolega też ma pozwolenia, ale jest w jeszcze gorszej sytuacji i został mu tylko ręczniak na UKF.
Administratorzy obiektów są bezwzględni, krótkofalarstwo nie ma nigdzie poparcia i nikt teraz nie pozwala na wiercenie dziur w elewacji , wieszania anten i puszczania kabli po elewacji budynku. W sumie to może mają rację - jak u mnie jest 28 mieszkań w bloku i każdy by wywalił antenę to ja by to wyglądało. Dobre czasy się skończyły, wraz z nowymi obiektami coraz trudniej będzie powiesić antenę.
W nowym budownictwie jest też problem z uziemieniem, wszystko w plastiku, jedyne co mam to przewód PE w gniazdku.
W taki między innymi sposób liczba radioaktywnych maleje.


  PRZEJDŹ NA FORUM