Certyfikacja radiotelefonów
    SP8LBK pisze:

    Jarku SP4XYD.
    Kilka zasadniczych spraw i będziesz miał rację.
    1. Czy drobny importer jest w stanie dogadać się z producentem, że będzie sprzedawał kilka lub kilkanaście sztuk rocznie ale pod warunkiem, że ten dostarczy mu radia w podzespołach, jako kity do samodzielnego montażu a on sam załatwi dopuzczenie do obrotu?
    2. Jeśli kupisz taki zestaw produkcji nieznanej ogólnie firmy, bez gwarancji za nawet kilkaset złotych, zmontujesz go i pierwsza wizyta UKE wykaże występowanie nieprawidłowych wyników i w protokole napiszą - zakaz używania? Co zrobisz?
    3. Pominę kontrolę UKE ale co zrobisz jeśli Twoi korespondenci zwrócą Ci uwagę, że "siejesz" po paśmie, pasmach?
    4. Co zrobisz jeśli Twój sygnał pojawi się jednocześnie na częstotliwości podstawowej ale także na częstotliwościach harmonicznych? Nie zapomnij, że są coraz popularniejsze różnego rodzaju skimmery i inne "wynalazki" monitorujące pasma amatorskie.
    Podsumowując.
    Chyba nam krótkofalowcom powinno szczególnie zależeć abyśmy mieli dobre sygnały nie zakłócające pracy nam i innym użytkownikom.


Andrzej, ogólnie zgodzę się ze wszystkim co piszesz.Ale zobacz np. jak sprzedaje (pewien chiński transceiverek X-1M i co pisze o braku CE) niemiecka ,znana firma handlowa WiMo :http://www.wimo.de/framesetp_e.html (znajdziesz w dziale Ham Radio (Radios).A u nich jest trochę więcej HAMs niż w SP, odpowiednie urzędy też na pewno działają. P.S. Kiedyś miałem problem i wizytę ekipy pomiarowej UKE (urządzenie Wi-FI - miało certyfikat CE (!))tylko że wtedy nie było to jeszcze pasmo "uwolnione" , więc wiem z autopsji jak wyglądają takie działania. Ale to nie było urządzenie krótkofalarskie wesoły .Chciałem tylko pokazać Cezaremu ,że "CE" na tego rodzaju sprzęt nie jest niezbędne.


  PRZEJDŹ NA FORUM