krótkometrażowy film pt. "Aningaaq" |
SQ5MRI pisze: Co chiałeś nam przekazać przez ten film....? No właśnie... * A może właśnie to, że czasami trudno się porozumieć... I to wcale nie dlatego, że ktoś jest głupi, nie zna języka, nie rozumie przekazu, wrzuca dziwnego linka - czy z tysiąca innych, subiektywnych lub obiektywnych powodów... * Pamiętacie 'Solaris" Lema? Tam też - mimo najszczerszych chęci - nie można się było porozumieć z Oceanem... (Ale co tu daleko szukać! Na tym Forum czy na 80-tce też nie wszyscy - nie zawsze - rozumieją się nawzajem... "Kolego, 59+20! ale proszę o powtórzenie wszystkiego jeszcze raz!" ;-) * Na Gravity poszedłem skuszony zdjęciami 3D - i tu się nie zawiodłem! Natomiast sama fabułka filmu, czy kilka niedociągnięć merytorycznych albo formalnych... No cóż... Jak w każdej konwencji... Ale chyba nie o to tu chodzi... :-) * Na początku Gravity jest info, w stylu: "Kosmos to nie jest miejsce do życia dla ludzi". Krótkometrażówka Cuaróna (współscenarzysty Gravity) pokazuje, że na Ziemi też są miejsca "nie całkiem friendly"... I wcale nie trzeba pchać się kilkaset kilometrów (zaledwie!) w górę, żeby tego doświadczyć... * Co to wszystko ma wspólnego z "radiem amatorskim"? Hmm... Istotą krótkofalarstwa jest ponoć nawiązywanie łączności (porozumienie...) poprzez radio... |