Pirat czy nie pirat. Licencja krotkofalarska.
Witam!
W zasadzie temat bardzo znany i często poruszany na forum. Ale po kolei.
Czy jesteś "avatar" licencjonowanym krótkofalowcem,że tak mocno Ciebie ta sprawa poruszyła? Można w tym przypadku "gdybać" i różne wnioski wyciągać. Ale nie o to tu chodzi. Znak przydzielony po pomyślnym zdaniu egzaminów jest czymś,co Nas reprezentuje w Polsce i w świecie. Jest naszą wizytówką,dopełnieniem naszego nazwiska. W latach wcześniejszych krótkofalowcy dumni byli z tego,że Związek Nasz,zarejestrowany był w Stowarzyszeniu Wyższej Użyteczności. Nie każdy zdawał egzaminy. Nie kupiłeś tego jak bułki w sklepie. Nie wiem,czy 1/100 obecnych "niby" egzaminów,ma coś wspólnego z tamtym egzaminami. Dlatego ja dumny jestem,że zostałem tym szczęściarzem,że otrzymałem znak,że mogę być wszędzie tam,o czym inni mogą tylko pomarzyć. No cóż - lata i czasy się zmieniły a hobby pozostało. Wymogi inne jak i strategia popularyzacji krótkofalarstwa inna.
A to czy ktoś zbiera karteczki QSL czy też nie,jest już indywidualną sprawą każdego operatora. Tak samo temat dotyczy tych bezludnych wysepek. Hmmm... Często spotykam ludzi,którzy nie znają nie tylko geografii Polski ale na temat geografii świata,mają bardzo blade pojęcie. Mylą kraje,kontynenty,szukają w myślach i na mapie czegoś,co znajduje się w zupełnie innym miejscu. A czy ktoś z Nas popełnia takie błędy? Tu chociaż jest widoczna ta różnica. To nas w pewnym stopniu wyróżnia i jest cechą pozytywną. Odnośnie zainteresowań elektroniką. Tu nie zachodzi żadna (najmniejsza nawet) potrzeba,by być koniecznie krótkofalowcem. Elektronika, radiotechnika,elektryka - to najczęstsze upodobania zarówno najmłodszych jak i najstarszych. I co można tu dodać,zainteresowania bardzo często,nie mające nic wspólnego z krótkofalarstwem. Jeśli chodzi o Nasze hobby,to stajemy się siłą "rozpędu" tym elektronikiem czy nawet konstruktorem ,urządzeń często niezbędnych w naszej pracy na radio. Dlatego Kolego SQ2KLN,nie myl pojęć. Nie każdy elektronik jest (czy też musi być) krótkofalowcem a nie każdy krótkofalowiec,musi być elektronikiem. Wybacz,aby prosić serwis do wymiany bezpiecznika w urządzeniu czy też płacić za montaż prostych przyrządów niezbędnych przy strojeniu anten.Zaczyna się całkiem niewinnie a następnym etapem,często jest budowa dość skomplikowanych urządzeń.
Mimo tego,że temat znany,jest nadal nakręcany i używany do modnego na tym forum - bicia piany. Nie chcesz = nie rejestruj się na żadnym portalu. Nikt nie płacze za Tobą i płakać z tego powodu nie będzie. Najczęściej zjawisko takie występuje i można je zaobserwować,wśród bardzo mało aktywnych krótkofalowców. Zdał ten egzamin,ma jakąś tam licencję,ale ON jest elektronik-konstruktor. No i Chwała na Wysokości a Pokój na Ziemi!
Tym akcentem kończę i pozdrawiam, życząc Miłych i Pogodnych Świąt!!! Mirek SP3SUL.


  PRZEJDŹ NA FORUM