Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Minimalną ilość załogi określa tzw. minimum safe manning. Ciężko jest określić, w zależności od wielkości statku, bo na to składa się też wiele czynników.
Np.na "Emma Maersk"(GRT Lekko ponad 170 000) jest to 16 osób (jako minimum), ale zamustrowanych jest trochę więcej. Natomiast na moim wynalazku o GRT ok 30000 jest 52.Tylko, że mój ma inne przeznaczenie.

Mirek sp1ny jest jak się nie mylę po Kołobrzegu. Kiedyś to się nazywało Technikum Rybołówstwa Morskiego, teraz pod nazwą Zespół Szkół Morskich.


  PRZEJDŹ NA FORUM