Krótkofalówka PMR Intek 5050 vs inne: Baofeng GT-3, BaoFeng UV-5R, NKT-R3
    SQ2KLN pisze:

    Oprócz ustawy "Prawo telekomunikacyjne" obowiązują też nas odpowiednie regulacje CEPT i ITU (które są nadrzędne w stosunku do wspomnianej ustawy). Jeśli ustawa "Prawo telekomunikacyjne" może być sformułowana nieco dwuznacznie (wtedy niestety obowiązuje nie interpretacja posiadacza czy policjanta, ale tzw. intencja ustawodawcy, czyli czemu ustawa miała służyć), o tyle zapisy ITU czy CEPT nie pozostawiają jakichkolwiek wątpliwości, trzeba móc okazać licencję na żądanie odpowiednich służb. W przypadku wyjazdu za granicę obowiązują nas dwa zapisy:

    CEPT T/R 61-01, Załącznik 1, punkt 2.1:
    On request the licence holder shall present his CEPT radio amateur licence to the appropriate authorities in the country visited czyli musisz być w stanie na żądanie okazać licencję odpowiednim służbom kraju który odwiedzasz

    ITU Radio Regulations, Vol I, Chapter V, Article 18.5:
    To facilitate the verification of licences issued to mobile stations and mobile earth stations, a translation of the text in one of the working languages of the Union shall be added, when necessary, to the text written in the national language. czyli w skrócie na potrzeby kontroli powinieneś mieć licencję w "zrozumiałym" języku, angielski wystarcza - to dotyczy stacji ruchomych (nie tylko mobilnych) ale tylko na takie CEPT pozwala, jeśli chcesz mieć stację "na stałe" w innym kraju, to musisz w tym kraju ubiegać się o stosowne zezwolenie.

    Dla tych co myślą, że formalnie "papierka" mieć nie trzeba polecam wyjazd do naszego sąsiada za Odrą i uczestniczenie na przykład w kontroli drogowej - szybko wam zweryfikują światopogląd bardzo szczęśliwy

    Edit:
    Posiadanie pozwolenia w sensie prawnym to nie to samo co słownikowe "posiadanie zegarka", przez posiadanie pozwolenia rozumie się możliwość okazania odpowiedniej decyzji administracyjnej (a to czy kopię tej decyzji posiada UKE to już zupełnie inna sprawa, dzisiaj UKE jest, a jutro może go nie być), posiadane pozwolenia nie mają takiego statusu jak powiedzmy posiadane nieruchomości (gdzie odpowiednie sądy rejestrowe mają obowiązek prowadzenia odpowiednich ksiąg wieczystych a w posiadanie wchodzi się na przykład poprzez akt notarialny). Co do prawa jazdy to nie można tego porównywać, bo odnośnie prawa jazdy regulują to odpowiednie przepisy szczegółowe (a więc prawo jazdy jest "odporne" na przepisy ogólne i ewentualne ich zmiany). Pozwolenia radiowego formalnie nie trzeba mieć przy sobie, ale trzeba mieć możliwość okazania posiadania odpowiedniej decyzji administracyjnej. W przypadku kontroli UKE wystarczy podać swój znak i pracownik ma możliwość sprawdzenia tego u siebie "w centrali" ale policjant też ma prawo sprawdzić nasze uprawnienia (nie ma tylko uprawnień do kontroli parametrów sprzętu, a to zupełnie coś innego), czyli jeśli policjant sprawdza, to albo używa się urządzenia PMR/CB (urządzenie posiada deklarację zgodności) albo inne (i wtedy użytkownik je obsługujący musi mieć pozwolenie).
    Jeszcze jedna uwaga - chodzi o obsługę takiego urządzenia a nie o samo nadawanie, czyli pracownik upoważniony do kontroli nie musi wykazać że nadajemy, wystarczy, że takie urządzenie obsługujemy (wykładnie prawna - posiadamy urządzenie w stanie umożliwiającym natychmiastowe jego użycie, czyli nawet nie musi być włączone, wystarczy, że jest zainstalowane i gotowe do użytku).
    Pracownicy UKE się nie czepiają, ale już z policjantami różnie bywa oczko Zawsze można sobie zrobić kopię notarialną pozwoleń (mnie kosztowała 2zł u znajomego notariusza) i mieć je na stałe w samochodzie czy w portfelu i po sprawie (choć niemiecka policja kopii notarialnej mi nie uznała, na szczęście "w walizkach" miałem oryginały).



Dokładnie tak! - Posiadanie pozwolenia w sensie prawnym to nie to samo co słownikowe "posiadanie zegarka", przez posiadanie pozwolenia rozumie się możliwość okazania odpowiedniej decyzji administracyjnej..

..a więc mimo że nie jest to wprost napisane to taki dokument trzeba posiadać przy sobie jeśli mamy ze sobą radiotelefon poza swoim macierzystym QTH.


Rozumiem że kolega VSS nie nosi nigdy ze sobą ani dowodu dowodu osobistego ani kopii pozwolenia radiowego a poza Polską i oryginałów tych dokumentów ale wszystko do czasu aż kiedyś ktoś kolegę tak przytknie do muru że zacznie nosić ze sobą dokumenty o których mowa i przestanie prowadzić dyskusje nie mające sensu.

Dziękuję koledze SQ2KLN za wyjaśnienie sprawy.


  PRZEJDŹ NA FORUM