QRSS , Slow Hell - Test
Dzięki koledzy za raporty wesoły czyli widać ze pracując miliwatami można mieć pewny zasięg przynajmniej europejski.
Myśle w przyszłości o nawiązaniu dwustronnej łączności w emisji Slow Hell - na początku jako skeed a potem być może takiej "normalnej"... Fakt że trzeba mieć do tego nieco więcej czasu a sposób programowania nadajniczka także nie jest szybki. Ale co tam wesoły
Niewiele takich łączności dokonało się w świecie...
Myśląc o tych miliwatach i ich zasięgu zawsze zastanawiam się czym motywują swoją działalność przykładowi koledzy OM obydwaj dajmy na to z Warszawy i Otwocka, którzy na 80-tce rozmawiają między sobą z mocą 100 W (czasem więcej). U siebie w Koszalinie muszę włączać tłumik.
Mimo że podniesienie mocy mojego nadajnika odbywa się jedna gałeczką to zawsze działam QRP. I nigdy mnie nie kusi aby tą gałeczkę podkręcać. Raczej mam tendencję do zmniejszania mocy. Bo czy cieszył bym się, że na grabberze w GB miałbym najsilniejszy sygnał jakbym podłączył dużą moc? Żadna zabawa.
A wiec pozostanę przy QRP, QRPP a nawet przy QRPPP wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM