Obudowa zasilacza
    sp3aok pisze:

      sq4jey pisze:

      Po zbudowaniu zasilacza podobnej mocy stwierdziłem, że lepiej zbudować mniejszy i dołożyć aku zwykłe kwasowe 40-50Ah.
      Taki 25A jest świetny ale do odpalania ciągnika zimą. Na biurku jednak robi za dużo hałasu. Nawet toroid mnie rozczarował. Jest za głośny. Jeśli już zasilacz ma mieć te 20A to lepiej dwa mniejsze trafka z włącznikiem dwustopniowym. Najpierw jeden potem oba. Niepotrzebny jest wówczas układ miękkiego startu. Mniej hałasu przy małym zapotrzebowaniu na prąd. Itd. same plusy dwóch trafek (powtarzam się, pisałem to w innych wątkach)
      Pozdrawiam.
      aniołek

    =====================================================================================================================================================
    Czytam i podziwiam. "EUREKA" Coś Ty tam Panie wymyślił. Ładowanie akumulatora zasilaczem stabilizowanym jest szkodliwe Hi. Nie jeden zasilacz do TRx zrobiłem. Prawidłowo zmontowany nie ma prawa "brzęczeć" Ale tak z ciekawości pytam zrób rysunek tego Twego dokonania i umieść jego tutaj. Popatrzymy co i jak tam zrobiłeś. Pochwal się. Może akuratnie dokonałeś jakiegoś odkrycia.
    I jeszcze małe sprostowanie 25 Amperowym zasilaczem zimową porą Ciągnika na pewno nie odpalisz.
    Także pozdrawiampomysł


Jak czytam takie wpisy rozumiem dlaczego nic mądrego nie można na tym forum uzyskać.
BZDURY piszesz nic więcej. Zasilacz stabilizowany szkodzi... ręce opadają.

Przejrzyj sobie aplikację zasilacza do samodzielnego montażu NE100.
    sp3aok pisze:

    Prawidłowo zmontowany nie ma prawa "brzęczeć"

Skoro funkiel nówka toroid prosto z nawijarki od renomowanego producenta brzęczy już na stole...
Masz na to jakiś pomysł?

http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3536&temat=155009&nr_str=2


  PRZEJDŹ NA FORUM