Zachowanie na pasmie
jak, co i dlaczego
Jasne, że w komunie kluby były prężne - były (i dalej są), ale (dokładnie tak samo jak teraz) nie wszędzie. I teraz uzależnianie wydania (lub nie wydania) licencji krótkofalarskiej od faktu uczestnicwa w klubie było zablokowaniem całej rzeszy ludzi w uczestniczeniu w ruchu krókofalarskim - to jest mój argument przeciwko tezie, że KIEDYŚ BYŁO LEPIEJ - a teraz każdy (kazdy - czyli kto? Byle Kto???) może dostać pozwolenie radowe.

Właśnie tu pojawia się problem, bo u mnie w mieście niestety nie ma klubu, a przyznam że chętnie bym popatrzył na pracę doświadczonych kolegów. Dobrze, że mogłem bez problemu zrobić licencję, nawet nie widząc klubu na oczy, ale nie czuję się z tego powodu gorszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM