Zachowanie na pasmie
jak, co i dlaczego
Licencje tak, trzeba było należeć do PZK. Jednak co innego przystąpienie do egzaminu na świadectwo uzdolnienia. Tu było tak jak pisałem. Choć pewno były przypadki, jak to w komunie bywało, wszystko dało się przeskoczyć, załatwić, iż zdający do żadnego klubu nie należał. Ktoś jednak musiał w papierach wpisać fikcyjną przynależność. Pewno za bardzo tego nie sprawdzano w komisjach. Tak jak pisałem w moim klubie trzeba było naprawdę być dobrze przygotowanym coby klub wysłał na egzamin.Niemniej klub, kadra klubu, prowadziła szkolenia i kursy, przede wszystkim na obozach, ale też na co dzień, podczas dni klubowych. Były jednak we Wrocławiu inne kluby, które tak ostro nie podchodziły do tego tematu. Wówczas trochę zazdrościliśmy tego luzu.
73 Marek sp6nic


  PRZEJDŹ NA FORUM