Elecraft T1 - zakup w europie
Zakupiłem T1 u Elecraft'a.
Wyglądało to tak:
- zamówiłem 31 marca, 4 kwietnia paczka była w Polsce
- 8 kwietnia dostałem poleconym zawiadomienie o konieczności wypełnienia dokumentów celnych - w praktyce sprowadza się to do przetłumaczenia i opisania faktury, której kopie dostaje się razem z powiadomieniem. Jako osoba fizyczna możemy odesłać kwity do urzędu celnego na majla - tak też zrobiłem dzień później.
- przesyłkę odprawiono 14 marca, dzisiaj trafiła do mnie. Celnicy dorzucili 23% VATu i 27 złoty należności przywozowych (cokolwiek to jest).

Samo doręczenie przesyłki to kolejna osobliwość dzisiejszych czasów. Listonosz zapukał i wręczył osobie akurat znajdującej się w mieszkaniu awizo mówiąc: "kazali mi to zostawić" (!), odwrócił się na pięcie i dał dyla. Na poczcie zadałem pytanie - czy teraz to już listonosz przesyłek nie będzie dostarczał tylko od razu wypisane awizo ? Otrzymałem odpowiedź, że to nie był listonosz tylko podwykonawca, że przesyłki z należnościami celnymi nie może mi dostarczyć bo musiałby mi dać do podpisania dokumenty, których mu nie mogą powierzyć (!). Tak wygląda teraz poczta.

Jeśli chodzi o T1 to myślałem że jest większa, a tu na prawdę paczka fajek wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM