Literowanie krótkofalarskie "S"
    SQ5KLN pisze:

      SP2LIG pisze:

      W łącznościach morskich tj statek-ląd lub statek-statek pod wszystkimi banderami świata i we wszystkich rejonach świata obowiązywał i obowiązuje nadal jeden jedyny standard, wszyscy wiedzą doskonale o czy mówię. Używanie takiego dziwoląga jak rzeczona Sabina lub podobne tutaj nie wymienione nie miały i nie mają racji bytu z tej prostej przyczyny że używając czegoś podobnego z nikim nie nawiązałby korespondencji.


    Obowiązuje też (przynajmniej przy wyższych klasach świadectw) biegła znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie. Od radioamatorów nie wymaga się chociażby podstawowej znajomości tego języka (przecież nie każdy pracuje fonią, są zwolennicy CW, którym do zrobienia prostego QSO znajomość angielskiego nie jest potrzebna bardzo szczęśliwy). Też jestem za międzynarodową standaryzacją, ale kilkudziesięcioletniej tradycji literowania w językach narodowych nie zmienisz prostym argumentem, że tak by było lepiej dla wszystkich bardzo szczęśliwy


Znajomość j angielskiego jest obowiązkowa dla wszystkich bez względu na stanowisko. Oficerowie posiadają stosowne stwierdzające kwalifikacje dyplomy, załoga stosowne świadectwa. Wszyscy przechodzą test z j angielskiego oczywiście na różnych szczeblach i w różnych okolicznościach. Czasy rozmów na migi to już jest prehistoria.

Cyt " Od radioamatorów nie wymaga się chociażby podstawowej znajomości tego języka (przecież nie każdy pracuje fonią, są zwolennicy CW, którym do zrobienia prostego QSO znajomość angielskiego nie jest potrzebna ...." koniec cytatu. Totalnie błędne rozumowanie.
Wyobraź sobie spotkanie np. na Łosiu. Do grupy polskich krótkofalowców podchodzi obcy np. Anglik i zadaje proste pytanie np. gdzie jest toaleta. Ci co znają nawet podstawę j angielskiego odpowiednio go pokierują a ci co znają tylko CW to co zrobią ????? Jeżeli będzie jakiś stolik to będą walić w niego ale jak nie będzie nic, to zostanie im tylko popukać się ale tylko w czoło. Pytam się kto dał d... Anglik który spytał się międzynarodowym językiem czy Polak który ani be ani me ani kukuryku ale CW miał obkute ????

Wielkim błędem na równi ministerstwa, UKE, PZK i wszystkich inny organizatorów kursów/egzaminów tutaj nie wymienionych że totalnie olewają naukę podstaw j angielskiego na kursach dla krótkofalowców i zwisowo podchodzą do tego problemu jeżeli w ogóle podchodzą. Egzamin podstaw z j angielskiego powinien być obligatoryjny przy zdawaniu na klasę A jaki i na klasę C np. w miejsce CW.

Szczęście od PB że młodzież polska nie jest okaleczona i praktycznie od dziecka posiada znajomość rzeczonego języka. Do krótkofalarstwa dołączają koledzy w różnym wieku i o nich należy martwić się, czytaj o nich należy zadbać żeby pojęli owe minimum.
_____________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM