Test łączności ratunkowych EmASR na 40 m
Mazowiecka Amatorska Sieć Ratunkowa PZK
Moje wrażenie z siódmego okręgu:
1) bardzo słabo słyszana stacja SP5RE/4,a koledzy z pierwszego i dziewiątego okręgu mieli sygnał 59++ ogólnie stacje z SP5 miały tu słaby sygnał. Niestety.
Nie sądzę, by stacja QRP miała szansę na udział w takiej sieci skoro stacje, o których wiem, że mają dobre anteny i 100W+, również miały problemy z odwołaniem się.
2) podczas zdarzeń kryzysowych nie wolno liczyć na Internet ani na publiczną telefonie, także komórkowa.
3) na częstotliwości był jazgot i rozgardiasz, na 7110 było lepiej, chociaż też nie idealnie.
4) moja stacja odzwierciedlała to, co można na szybko zmontować gdy wszystko wokół się wali - stuwatowy transceiver plus dipol powieszony jako inverted V, zasilanie z akumulatora. Stacja zlokalizowana w SP7 w przeciętnym miejscu na terenie miasta. absolutnie nie ma szans na dowołanie w takich warunkach. Gdybym miał wzywać pomocy z tego miejsca, to prawdopodobnie użyłbym pasma 2m i przemiennika zamiast tak głośnego 7MHz. Ewentualnie nadawałbym na CW. Przy słabych warunkach antenowych i takim jazgocie SSB jest za mało sprawną emisją
5) kolejka do stacji była długa i obfitowała w komentarze policjantów itp. Nie ma to nic wspólnego z netem, którego miałem okazję posłuchać w USA, tam to naprawdę działa. Czy my moglibyśmy zrobić coś takiego?
6) te ćwiczenia robione są zbyt rzadko. Gdyby odbywały się częściej, to ludzie nabraliby wprawy, nie mieliby wątpliwości i procedury byłyby wyuczone i wdrożone.

Uważam, że było nieźle i trzeba zmontować takie ćwiczenia częściej, korzystając z doświadczeń innych. Niestety z SP7 uczestnictwo było nieudane.


  PRZEJDŹ NA FORUM