Test łączności ratunkowych EmASR na 40 m
Mazowiecka Amatorska Sieć Ratunkowa PZK
Szanowni Koledzy impreza która odbyła się 20.06 była kolejnym spotkaniem-ćwiczeniem Mazowieckiej Amatorskie Sieci Ratunkowej.
Takie spotkania odbywaja się od pewnego czasu co dwa tygodnie a te były trzecie w których brałem udział. wiczenia więc wają się dość często.
Nie była to w zamyśle impreza ogólnokrajowa aczkolwiek ze względu na własności pasma 40m było nas słychać w całym kraju i przed nikim z poza mazowsza nie zamykano drzwi.
Celem tego spotkania było m.in ocena przydatności pasma 40m do łaczności w ramach sieci głównie mazowieckiej a więc lokalnej. Każdy choć trochę doświdczony operator o minimalnej znajomosci zjawisk propagacyjnych zdaje sobie sprawę, że nawiazywanie lokalnych łączności na KF to zupełnie inne bajka niz łącznosci krajowe czy DX.
To że nie było kogoś słychać albo było słychać słabo to jest praktyczna WIEDZA odnośnie możliwości wykorzystania tego pasma w przyszłości. Wiedza ta pozwoli na lepsze planowanie budowy sieć wielopasmowej umożliwiającej najlepszą wymianę informacji pomiędzy jej elementami.
Niestety gro operatorów nie ma zielonego pojęcia o pracy w sieci a o samodyscyplinie już nie wspomnę. Ćwiczenia sieci to nie zawody, to nie polowanie na DX'a czy stację okolicznościową lub dyplomową.
Pewna grupa kolegów nie potrafi tego zrozumieć i efekty tego było widac w piątek. Nikt nie zagwarantuje, że w momencie kryzysu stacja sztabowa będzie grzmiała s9+40dB. Dyscyplina i zrozumienie zasad pracy pozwala na nawiazywanie łaczności również w trudnych warunkach. Ale na pewno nie poskutkuje tu zachowanie we "włoskim" stylu. Zasada jest prosta: na kanale emsar rządzi stacja sztabowa i tylko stacja sztabowa. Jak jej nie słyszę lub mnie nie woła to się nie odzywam, nie komentuję nie płaczę że nie mogę zrobić QSO. Tyle i tylko tyle.
Próby takie jak w piątek mamy zamiar organizować w róznych pasmach żeby zgroamdzić wiedzę które pasmo na co pozwala, jak radzić sobie ze strofą martwa na KF, jak konstruować anteny do takiej pracy i jakimi minimalnymi mocami jesteśmy w stanie zapracować aby jeszcze wymieniać komunikaty.
Kolegów posiadających minimum samodyscypliny i chęci współpracy zapraszamy do prób. Reszcie proponuję jakąś częstotliwość podpowiadaną przez dxcluster i tam produkowanie sie w pile up'ie w doborowym towarzystwie innych krzykaczy.

Pozdrawiam
Andrzej SQ5GVY


  PRZEJDŹ NA FORUM