Jak widać na mojej fotce wyżej (klikając w nią powiększy się) od kabla zasilającego w "lewo" są dwa "dystanse" przez które przechodzi drut. Krańcowy "dystans" z lewej strony (taki zielonkawy) to ostatni do którego dochodzi drut z 14mhz (ten niższy). Dalej już jest linka naciągająca. Ogromne wiatry przeżyła antena i nic nie pokręciło się. Kabel zasilający idzie od dołu do środkowego "dystansu". Jest to rureczka pcv. Sam kabel zasilający zawsze ukierunkowuje swoim ciężarem prawidłowe położenie drutów. Co prawda to inna antena ale zasada ta sama. Odstęp miedzy drutami dałem 25cm. W sumie u mnie jest pięć "dystansów" jeden po środku i po dwa po obu stronach. Zawsze te elementy są naciągnięte..
 |