Ciekawostka
Starych nie zredormujemy ale młodzi mają szansę...
    gutek pisze:

    Szkoda że autor tego wątku (radiotech) skasował swój pierwszy post..

    Młodzi niestety uczą się od starszych.

    Pierwszym przykładem nabywania złych nawyków u młodych hamsów od starszych hamsów są zawody krótkofalarskie.

    Gdy w czasie zawodów woła słaba stacja to taką stację się standardowo olewa bo dla wielu hamsów liczą się wyłącznie stacje silne i łączności z raportem słyszalności 59. Koledzy w czasie zawodów nie chcą tracić za dużo czasu na odfiltrowanie z szumów słabego korespondenta bo trzeba nabić sporo punktów. Są też przypadki że odbiorca odbiera znak, podaje raport 59 po czym kilka razy prosi o powtórzenie znaku.

    Czego uczy się młody człowiek z takich zawodów?:
    - Nie będzie mu się chciało w przyszłości słuchać słabych stacji
    - Nie będzie przekazywał rzeczywistych raportów słyszalności w czasie swoich łączności

Mylisz się. QSO w zawodach trwa krótko i weź pod uwagę że gdy korespondent nadaje do mnie raport z grupą kontrolną mogą w tym czasie pojawić się zakłócenia lub głębokie QSB

    gutek pisze:


    Drugim przykładem to stacje DX-owe.

    W Polsce jak hamsi usłyszą daleką stację to nie ważne że nadawca prosi o spokój - wszyscy krzyczą naraz. Co gorsza, jak nadawca już z kimś rozmawia to polscy hamsi nadal podają swój znak. Po co? By nadawca powiedział że jak skończy łączność to go wpuści. Czasem też wielu hamsów zamiast podać swój cały znak mówi tylko 3 ostatnie znaki.

    Czego uczy się młody człowiek z takiej sytuacji:
    - Uczy się bycia nieuprzejmym - zamiast pozwolić innym przeprowadzić łączność sam krzyczy w niebogłosy
    - Przestaje mówić swój znak w formie pełnej bo jeśli starsi tak robią to dlaczego i on ma tak nie robić?

Przesadzasz i generalizujesz. Naganne zachowanie na pasmach nie jest domeną stacji SP/SQ. Dużo "lepiej" w tej dziedzinie wypadają koledzy z takich podmiotów, jak: F, I, CT, EA...

    gutek pisze:


    Trzeci przykład to zachowanie na pasmach.

    Wielu hamsów pomimo że słyszą że ktoś na danej częstotliwości pracuje to na złość albo się stroją albo pracują w CW. Zgryźliwy człowiek by powiedział że - a skąd wiesz że CW pracuje doświadczony hams? Bo na ogół jak takiemu pikającemu hamsowi zwróci się uwagę że nie ma sensu jego zakłócanie to wtedy pikanie ustaje. Są też przypadki że możemy pracować z niską mocą a walimy w antenę tyle ile dała fabryka (oraz moc na pozwoleniu) a czasem nawet więcej. Przez taką pracę słychać nas bardzo szeroko.

    Czego uczy się młody człowiek z takiej sytuacji:
    - Uczy się bycia zawistnym
    - Nie pracuje zgodnie z band planem
    - Nadaje z mocą większą niż wymaga tego sytuacja

Znowu przesadzasz. Nie znasz przepisów. Tak "głupio wyjszło" że na CW można pracować w całym pasmie. A co do QRO to też przesadziłeś. Patrz moja stopka. Jest to mój niczym niewymuszony suwerenny wybór.

    gutek pisze:


    Skąd młodzi krótkofalowcy mają czerpać wiedzę odnośnie zachowania w eterze jeśli nie z pasm krótkofalarskich?

    Forum nie jest najlepszym miejscem na zdobywanie tego typu informacji. Wszyscy wiemy co się dzieje np. gdy młody hams zada pytanie na forum: jaką antenę kupić do pracy na 40 metrów?

    Każdy doświadczony hams będzie podawał inną antenę. Jak wątek się rozwinie to doświadczeni hamsi zaczną krytykować innych hamsów że ich antena jest do kitu a tylko jego jest super. Młody hams będzie miał mętlik w głowie bo jak wybrać właściwą antenę skoro doświadczeni hamsi nie mogą się dogadać?..


    Nie krytykujmy młodych hamsów że zachowują się nieobliczalnie na pasmach amatorskich ponieważ uczą się od doświadczonych hamsów.

    A jak słucha się pasm to doświadczeni hamsi często mówią - dzisiejsze dzieci widzą tylko komputer, fejsbuk, skajp a my jak byliśmy młodzi to interesowaliśmy się sportem, zawodami, radiem. Zawsze więc w takiej sytuacji pytam:

    A kto dał tym dzieciom na te komputery, komórki?

    Jeśli chcemy by młodzi ludzie interesowali się krótkofalarstwem to zamiast dawać dzieciom komórkę pod choinkę czy pieniądze na pizzę może lepiej byłoby wyjaśnić im czym jest radio i zachęcić ich do tego hobby? Niestety wielu rodziców (hamsów) nie namawia swoich dzieci do poznania ciekawego hobby a potem na ŁOS-iu, TAM-ie czy Burzeninie narzeka jakie to młode społeczeństwo jest wątłe.

    Tak jak to ktoś powiedział - jak chcemy zmian to zacznijmy te zmiany od siebie!




Nie generalizuj. A ostatnie zdanie jest słuszną konkluzją dotyczącą każdego z nas, więc i Ciebie. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM