Coraz ciekawsze odpowiedzi z UKE
uke portable mobile
Aha, wbrew temu, jaka czasem opinia chodzi o UKE - właśnie załatwiłem już dwie sprawy w sposób bardzo przyjazny petentowi:
1) W zeszłym tygodniu wystąpiłem o znak okolicznościowy. Można na to czekać do 30 dni a zależało mi na decyzji szybciej. W poniedziałek popołudniem wysłałem maila, zaś papierową wersję wieczorem. W środę rano listonosz przyniósł mi stosowną decyzję. Poprosiłem co prawda w piśmie, że mi zależy na czasie, ale i tak byłem w szoku z szybkości działania UKE. Była to delegatura w Opolu.
2) Wczoraj byłem w UKE z inną sprawą i pracownik poradził dodatkowo w tej sprawie skontaktować się z Warszawą. Przed chwilą zadzwoniłem do Warszawy, aby przedstawić swoją prośbę (ten wątek przypomniał mi o tym obowiązku). Ku mojemu zaskoczeniu osoba z Warszawy powiedziała, że sprawa jest już załatwiona i jutro mogę jechać do wrocławskiej delegatury UKE po odbiór decyzji.

Obie te sprawy są niezwiązane. W obu przypadkach nie znałem wcześniej ludzi, do których zwracałem się z prośbami i podaniami. W obu przypadkach postanowiłem normalnie porozmawiać i przedstawić, o co mi chodzi. Zaznaczam, że w żadnym z obydwu przypadków nie prezentowałem żadnej uniżonej postawy i tym podobnych; normalna męska rozmowa. Może przypadek, ale to dwie inne delegatury, dwie różne sprawy, w obu przypadkach nie musiało się tak szybko i dobrze skończyć. Wspólny mianownik to rozmowa człowieka z człowiekiem...

Polecam, w większości przypadków na prawdę zadziała lepiej niż wytaczanie dział i moździerzy, moim skromnym zdaniem...
W UKE naprawdę pracują ludzie, zaręczam...


  PRZEJDŹ NA FORUM