wzywanie pomocy dla ratowania życia lub zdrowia bez posiadania licencji
Kolega mavciu, bezpośrednio przed Twoim wpisem, dość jasno wyjaśnił intencję jaką należy się kierować w tego typu sytuacjach.

Zresztą... Widząc umierającego na moich rękach człowieka nie będę się zastanawiał, czy i ile dostanę w zawiasach, tylko poprzez zwykły ludzki odruch pomagam w każdy możliwy sposób.

Jeśli funkcjonariusz będący na służbie i jednocześnie w lesie, gdzie ruszy na niego stado rozwścieczonych dzików z lochą na czele, nie będzie się zastanawiał czy i komu podpadnie pod ustawę o Lasach Państwowych lub innych, tylko odda strzał(y) celem ratowania swojego życia w wyniku bezpośniego zagrożenia własnego życia i zdrowia. Nowa definicja prawna mówi w tym przypadku o tzw. wykorzystaniu (nie użyciu) broni. Itd, itd... Przykłady można mnożyć.


  PRZEJDŹ NA FORUM