Jakaś dziwna sytuacja w OT 10 |
czytam patrze i... 1. mamy wielu kolegow ktorzy do konca nie rozumieja skad bierze sie to ze moga pluc w mikrofon ( wydaje im sie ze to z nieba spadlo i tak bedzie zawsze), to troche jak to o czym pisze Marek NIC , spotkanie fajna sprawa kazdy moze przyjsc , a kto zorganizowal, kto poniosl koszty ? a co tam nie wazne zawsze mozna "na krzywy ryj" zalapac sie na grilla albo piwko :-) 2. nie chce nikogo obrazac, ale.... nasze to Hobby to juz tradycja, jakas historia, jakies korzenie, a nie jak sie co poniektorym wydaje egzamin w piec minut "na odwal sie" , kwit w UKE w dwa tygodnie i TRX z marketu. 3. zawsze mozna tez ( jak widze wielu o tym przekonanych na 100%) wykonac manwer jak w starym dowcipie: Janek skoczy po flaszke, Marek po zagryche , a reszta po brata i szwagra. Jak dla mnie, ( i szkoda bo to se nie wrati) sluszne byloby uzaleznienie i scisle powiazania licencja-> obowiazkowa przynaleznosc do PZK, co poniektorym przydalaoby sie rowniez powiesic nad glowa "kommisje eterowa" Wolnosc wyboru , owszem jak najbardziej , ale do tego trzeba dorosnac, z wielu wypowiedzi wynika wprost... daleka droga do spodni w dlugimi nogawkami. Ja osobiscie z przerwami "na zycie" kiedy moglem skladki do PZK placilem nawet wtedy kiedy uwazalem ze zarzad PZK wiecej szkody niz pozytku czyni. Na szczescie skonczyla sie radosna tworczosc kolegow z "3" okregu i z roku na rok rosnace skladki, wiec moze nie jest zle. Jesli sa tacy ktorzy maja parcie na dzialanie ..chwala im za to... tepic tylko szkodnikow i fermenciarzy nalezy. W "8" OT5 jest o.k. , jesli w innym OT jest zle to macie to na co sobie zaslugujecie. Ktos tu jakies szczytne hasla glosil ze bez znajiomosci CW nie czul by sie .... a ja mysle ze bez przynaleznosci do PZK tym bardziej nie bardzo czuc sie mozna :-) pozdrawiam SQ8Z |