Norman Atlantic wzywa pomocy |
SP1ST pisze: SP2LIG, Grzegorz, dziennikarzyna musi sprzedać hot newsa. Czy ma on pojęcie o grodziach wodoszczelnych, ogniowych, co to są drzwi klasy A30, A60. On ma zrobić oglądalność. Rozbitkowie mówili o chaotycznej, nieskoordynowanej akcji ratunkowej. Czekali na airlift. Ile śmigłowców mogło jednocześnie zawisnąć nad statkiem i wciągać ludzi? Większa część pokładu zadymiona. Ratownik miał trudności z zakładaniem szelek ludziom z ich winy. Wielu wypadało. A jak wiesz z szelek się nie wypada nie ma takiej możliwości. Chyba ze się "chce", nie słucha poleceń ratownika Dlaczego nie skakali do wody, gdzie czekało wiele łodzi ratowniczych z innych statków. Woda za zimna? W/g RCC miała 16 stopni.(nasz Bałtyk w lecie ma niewiele więcej bo średnio 19-20 st) Wszystkie rozgłośnie podawały silny sztorm 12, a na filmach z miejsca akcji wiało może z 5. Airloop, na cardecku do obrony p-poż jest instalacja zraszająca. Nie stosuje się stałych (jak w siłowniach, ładowniach, magazynach farb) instalacji gaśniczych np CO2. SP1ST. Krzysiek, ja te wszystkie sprawy doskonale rozumie i potrafię odróżnić ziarno od plew, ale jak już wcześniej napisałem zaliczyłem osobiście pożar maszynowni statkowej jak i alarm May day. Zapewniam Ciebie że ludzie w większości głupieją i robią dokładnie odwrotnie jak powinni, podpieram się autopsją. Panika jest najgorszym wrogiem wszystkiego i wszystkich a ma morzu w szczególności. Tylko silne i psychicznie odporne osobowości potrafią nad tym zapanować. W sumie 7-10 osób ofiar to nie jest dużo przy bajzlu jaki tam panował, dowodem tego bajzlu jest m in różnica pomiędzy listą pasażerów a stanem faktycznym, okazało się że nawet mieli blindy. Zapewne z czasem na spokojnie wszystko się wyjaśni łącznie ze wskazaniem winnych. Oby nigdy więcej podobnych. ___________ Greg SP2LIG |