Radio dla sędziego
Kiedyś próbowałem ale zarzuciłem z braku czasu wykonanie następującego projektu (jest już takie coś na rynku, ale za jakieś kosmiczne pieniądze).
Otóż, sędziowie w czasie meczu nie potrzebują porozumiewania się głosem (nie ma na to czasu), problem polega na tym, żeby sędzia główny zauważył podniesienie chorągiewki przez sędziego liniowego. W tym celu wystarczy zamontować w chorągiewkach sędziów liniowych mniej więcej takiego pilota jak do uzbrajania alarmu w autach, a sędzia główny musi mieć sygnalizator, żeby zdążyć szybko zagwizdać (bo czasami jest tyłem do sędziego liniowego, który zauważył, że np. leją się zawodnicy). Potem już sędziowie mogą gadać bez radia. Koszt takiego zestawu, to około kilkuset zł (najwyżej). W sprzedaży są podobne zestawy po kilka tysięcy zł....


  PRZEJDŹ NA FORUM