Co oznacza "haj"?
Uważam, że po przemianach ustrojowych doszło do niekontrolowanego i przesadnego rozluźnienia w mowie. Oprócz wtrąceń, przerywników i form zamiennych, o których już tu pisano, jest moda na używanie po dwóch czy trzech zdaniach Słowa "tak" w formie pytająco-potwierdzającej. W polskiej telewizji rośnie ilość osób tam pracujących, z mierną znajomością języka polskiego. Kod "Q" i inne skróty winny być używane tylko w łącznościach telegraficznych. Jak już się komuś zbierze na śmiech, to wzorem wielu stacji zachodnich, niech się zaśmieje w sposób naturalny. Znam kilku takich, używających "hłe hłe hłe" - gorzej już chyba nie można - rżenie konia jest ładniejsze. Na koniec zdanie o tych co lizneli "angielskiego" i te co chwilę wypowiadane "am". Złych przykładów w mowie i tekście pisanym przybywa i będzie tylko gorzej. Zbyt wielu nie dostrzega problemu i bagatelizuje ten postępujący proces - tym gorzej dla naszego języka. Bardzo dobrze pamiętam język kiedy miałem 10 lat i terażniejszy dziesięciolatków, mając 7 dych na karku.


  PRZEJDŹ NA FORUM