Kosztowne nadużywanie usług biura QSL
Jak działa OQRS
@ S2LIG. Grzesiek - masz rację bo w zasadzie domena krótkofalarstwa jest uczciwość. A takie "łamanie konwenansów" kiedy ktoś sobie tego nie zyczy moze byc przykre. Dlatego hołduje prostej zasadzie - zawsze w rozmowie z korespondentem określam co ma się stać z QSL. W regulaminie prowadzenia łaczności za starych dobrych czasów było to wymagane!!! A dzisiaj co?? "Kolego mam radio za trzydzieści tysięcy i antenę za jakies pięc tysięcy ze złotymi śrubkami w d*-upcewesoły)" ale o rozmowie i WYMIANIE INFORMACJI CO Z KARTĄ ZROBIĆ to zapominamy - hi. A to błąd! Poza tym jest tyle portali call book owych że mozna zamieśćić informację nawet złotymi zgłoskami - " Nie wysyłać kart QSL " lub "karty QSL tylko tradycyjne" lub tak ja ja na QRZ.com - nie odpowiadam na E QSL" Banalnie prosta sprawa cztery linijki tekstu. Poza tym w kwestii formalnej ja to nie widzę "nadużycia" biura QSL tylko naduzycie zaufania poprzez brak danej informacji w internecie na własnej stronie dotyczącej znaku. Teraz nie odpowiadam ani nie wysyłam zadnych kart. Jak mi sie sytuacja finansowa porawi i otrzymam pracę "zgodnom z moim wykształceniem" to sie zastanowie. I życzę wszystkim żebyście mieli TYLKO takie problemy jak brak karty QSL od korespondenta. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM