Mój nauczyciel CW
Kiedyś dawno, dawno temu uczyłem się sam rzy pomocy generatora, magnetofonu i sztorca (tylko magnetofon nie był dziełem moich rąk). Też się udało, choć z nauczycielem byłoby znacznie lepiej, ale ja leżałem po wypadku samochodowym z uszkodzonym kręgosłupem i nie mogłem nigdzie chodzić... Zdałem egzamin, dostałem znak i nie wyszedłem w eter na CW...
Po mojej reaktywacji nauczyłem się przez internet i przy pomocy programu Ray'a G4FON. Spotkałem go w zeszłym roku we Friedrichshafen i podziękowałem za udostępnienie programu wszystkim chętnym.
Teraz nawet nie mam radia z SSB. Tak bardzo polubiłem CW.....

CW is an art

Pozdrówka
Kuba


  PRZEJDŹ NA FORUM