[PZK] Szkolenie mlodzieży
W kwestii formalnej

    sp8mrd pisze:

    Mylisz się Maciusiu, masz błędne informacje historyczne i naśladujesz w tym ENO.
    Piotr JMR, bym mógł zaistnieć na tajnej Liście dyskusyjnej PZK, której Adminem był ENO, wymyślił taką informację (bez uzgodnienia ze mną). Myślał, że pracuję z dziećmi i młodzieżą w szkole.
    Poza tym długo to nie trwało, bo po kilku miesiącach ENO wyrzucił mnie ze swojej LD, gdyż w pewnych tematach miałem odwagę mieć inne zdanie niż On, więc na Jego Liście byłem niewygodny.


Drogi Piotrusiu,
dziękuję Ci za tę chwilę szczerości w chwili słabości.Ale nie zniżaj się do pospolitego kłamstwa.
Lista dyskusyjna której byłem i jestem adminem była w tamtym czasie oficjalną listą dyskusyjną ZGPZK.
Byli na niej członkowie ZG, delegaci na Zjazd i różne osoby funkcyjne.Ty zostałeś tam dopisany
bo ówczesny Prezes PZK wskazał Ciebie jako "Pełnomocnika d/s młodzieży" czy coś w tym guście.
Jak okazało się, że Prezes PZK "zrobił wszystkich w konia" nadając Ci fikcyjny tytuł i funkcję, to
zostałeś z LD usunięty.Takie po prostu były reguły gry.

Wiec nie miej do nikogo pretensji że wrzucony na LD w charakterze "znajomego królika",
zostałeś po odkryciu prawdy zwyczajnie usunięty.
Na tej liście nadal są osoby które mają "bardziej odmienne zdanie" niż Twoje
i żyję z nimi do dzisiaj, nie usuwając ich.

Ale dziękuję Ci bardzo za oficjalne potwierdzenie kłamstwa ówczesnego Prezesa PZK, Piotra SP2JMR.

Nie spodziewałem się tego po Tobie, jak też zapewne nie spodziewał się i będzie zdumiony Piotr SP2JMR.
Na przyszłość będzie wiedział /i nie tylko On/ czego się po Tobie można spodziewać.


    sp8mrd pisze:


    W tym wątku napisz o swoich konkretnych działaniach szkoleniowych dla młodzieży, a nie ogólnikach typu my co roku szkolimy w klubie SP9PDF. Konkretnie - jak to wygląda i jakie są efekty


Niestety, nie przewidzieliśmy w PDFie tego, że kiedyś zażądasz dokładnych statystyk i takowych nie prowadziliśmy.
Z resztą każdego roku sytuacja jest inna, a od kilku lat odeszliśmy od rutynowego organizowania kursów na rzecz indywidualnego
szkolenia pojawiających się chętnych.Pytanie jest następujące, czy szkolenie dwóch osób to już kurs czy jeszcze nie.
Kiedyś organizowaliśmy kursy na które przychodziło 10-15 osób aby na trzecich zajęciach zmaleć do 5 a na czwartych
do 2.I te dwie osoby z reguły kończyły zabawę zdanym egzaminem.Dziś szkolimy 2 osoby nie nazywając tego kursem.
Aby być dokładnym, robi to od chyba trzech lat Romek SP9RM.I skuteczność liczoną w zdanych egzaminach ma prawie stuprocentową.
Trzeba tez wspomnieć, że szkolenie w PDFie jest prawie od początku nietypowe, ze względu na szkolonych, przeważnie studentów.
Są oni przyzwyczajeni do pracy własnej, więc po wprowadzeniu i wskazaniu materiałów można większy nacisk położyć na cześć praktyczną.
Przez długie lata korzystaliśmy z materiałów wydanych w formie książeczki w SP5 oraz z materiałów zebranych przeze mnie
i wydrukowanych przez ZSP dla Klubu.Zresztą jako ściągawka służą do dzisiaj, choć co najmniej 1/3 materiału jest nieaktualna
lub "nieświeża".

    sp8mrd pisze:


    (tylko nie cygań, bo mam listy prywatne ENO z takimi informacjami bardzo szczęśliwy).


To miłe, że tak cenisz sobie korespondencje ze mną i ją trzymasz do dziś.
Tylko nie bądź zwykłą glizdą i nie strasz moimi listami Romka MRNa na wzór jakiejś parszywej stonogi czy "kelnerów"
bo to jest w bardzo złym guście.

Pozdrawiam

Andrzej sp9eno



  PRZEJDŹ NA FORUM