Co jest fajnego i 'wow' w krótkofalarstwie? Wasze odpowiedzi.
Czyli czym argumentować to, że HAMstwo > Skype
Efekt 'WOW' z mojej osobistej perspektywy:

Dalekie łączności pracą QRP (JT65, JT9 i każdą inną nową techniką), satelity, EME, odbiór sond międzyplanetarnych i łazików (pamiętacie akcję z ARTSAT2-Despatch i Shni-En2? My tam na stacji chodziliśmy na adrenaline przez ponad tydzień, spaliśmy po 3 godziny na dobę), eksperymenty z radioastronomią, budowanie i używanie własnych stacji remote (techniki zdalne, łączności mieszane), QSO z odbiciem od ISS, QSO z odbiciem od meteorów, Airplane Scatter, SOTA, NVIS, APRS, balony stratosferyczne, ćwiczenia EmCom, SDR, QSO z ISS, odbiór telemetri z satelitów (np. FUNcube-1), SSTV z kosmosu, ... aż po podstawowe zadania elektryczne typu uziemienie które w złożonych systemach okazują się zaskakująco niebanalne. Magia mikrofonu który może przenieść mój głos (lub inny mój sygnał) na drugi koniec świata bez żadnej zależności od jakiejkolwiek infrastruktury, tylko moje radio i drut za oknem.
Można doznać zawrotu głowy ile różnych aktywności czeka na eksplorację, ile się można przy tym nauczyć. Jedno hobby a tyle możliwości i wyzwań.


  PRZEJDŹ NA FORUM