FTM-400DR nowy wyrób Firmy YAESU
Ja sobie chwalę, 'Uważam RZE' radio jest wspaniałe jeśli chodzi o APRS.
Nie wiem jak w '100DR ale w tej '400DR są dwa VFO i APRS można ustawić albo na jednym albo na drugim, co ponoć nie od początku było możliwe.
Zdziwienie trochę (konsternacja?) wywołała informacja że radio ma dwa niezależne banki gdzie tylko jeden przyporządkowany jest tylko do tego konkretnego VFO. I dobrze i źle - zależy jak na to patrzeć.
Radio wg mnie ogólnie w porządku.
No w stosunku do ICOM-a - trzeba zmienić przyzwyczajenia ale później jest z górki.

Wspaniale mi się jeździło mając testowo w samochodzie.

No i modulacja. Dwa tryby cyfrowe powiedzmy 'wąski' i 'szeroki'. Wąski mniej więcej przypomina trochę DMR lub trochę lepszego D-STAR-a (ale bez charakterystycznego dla DMR szczekania raczej bardziej łagodna ta modulacja mimo wykorzystywania tych samych kodeków). Szeroki przypomina już bardzo ale to bardzo FM. I to było moje największe zaskoczenie.

Wkrótce będzie już ze mną na stałe, a w przygotowaniu przemiennik w K. doświetlony poprzez HRI-200.

Taka ciekawostka. Wg dostępnych dla mnie informacji radio można ustawić w czterech trybach tj. w: zwykłym, hot spota, przemiennikowym oraz serwisowym.

Ciekawostka nr2: inżynierowie Yaesu postanowili nie chronić przesyłania pól Callsign w pakiecie głosowym sumą kontrolną.
W przeciwieństwie do D-STAR, w którym ta właściwość dosyć często przy zakłóceniach i słabym sygnale jest bardziej zmorą niż pomocą.

Ogólnie można powiedzieć że posiadacz takiego radia jest raczej zadowolony z zakupu.
Ja przesiadając się z innego powiem tak: 'oj bolao' ale jak się przyzwyczaisz to już nie zmienisz.

73
Adam


  PRZEJDŹ NA FORUM