Jaki chcielibyście mieć Związek?
tylko w tym temacie!...
Rzadko tu już bywam bo zamieniłem bicie piany na realne działania z .... lub bez z ...., zresztą administracja tego forum ma u mnie dużego minusa bo ja lubię konkrety - zaproponowałem im współpracę - olali temat całkowicie, a wystarczyło napisać - gościu mamy Cię w dupie i ja bym to zrozumiał - choć ja z zaproponowanej współpracy się wywiązuję - bezinteresownie.

Co do wątku - bicie piany i nic więcej.

W naszym środowisku nie da się nic zrobić odgórnie bo "odgóra" może sama zrobić tyle co i my oddolnie. Nie piszę tego personalnie i proszę tak tego nie odbierać, nie wymieniam tutaj prezesa PZK, ani vice ani nikogo z zarządu ZG z premedytacja bo oni sami tak jak i my g.... mogą.

Problem leży w transparentności działań ZG i delegatach podejmujących decyzje. Wybieramy ludzi z łapanki, na zasadzie byle się ode mnie odpieprzyli posiedzę cichutko i podniosę rękę, płacę składki mam "squelki" i to mi wystarcza.

Potem z tych delegatów robią się kółka wzajemnej adoracji na zasadzie "o oni coś robią ale nie pod szyldem PZK więc wypieprzmy ich pomysł w kosmos bo to nie po naszej myśli. Jest też opozycja w ilości 2-5 delegatów, która tez g.... może bo się nie przebije. Mamy kilku obrońców "uciśnionych", którzy jak mantrę będą na forach powtarzać, że w "PZK jest cacy", a my się tylko przyp......y. No i jak z tego zrobić rozwijający się Związek ?, a nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że jest jeszcze animator gifów, który rządzi mediami w Związku.

Osobiście uważam, że nie jest źle - młodych przybywa co widać po ilości członków w PZK (jeśli nie są to jakieś przekłamania) to samo tyczy się wydawanych nowych pozwoleń - czyli ruch w "interesie" jest. PZK służy do obrotu kartami QSL i też jest fajnie.

Jurek dobrze napisał, że historię mamy zajebistą bo coś się działo - tylko, że jest jedno małe ale. Za 50 lat o PZK będą pisali, że historię mieliśmy fajną 100 lat temu, a nie 50, bo nie bardzo będzie o czym innym pisać. Członkiem PZK jestem od początku posiadania pozwolenia i jeśli miałbym ten okres przełożyć na karty pamiętnika to wyglądałby on mniej więcej tak:
2009 - mam obsługę kart QSL + dział SK (opisujący tych, którzy kiedyś zrobili dużo) jesteśmy w lesie
2010 - mam obsługę kart QSL + dział SK (opisujący tych, którzy kiedyś zrobili dużo) jestesmy w lesie
.....
2016 - mam obsługę kart QSL + dział SK (opisujący tych, którzy kiedyś zrobili dużo), k.... nadal jesteśmy w lesie
.....

Zupełnie inaczej wyglądałby pamiętnik dotyczący grup działających poza PZK ....

Co do samego działania - pan zielony i robienia czegoś dla innych (np: napisania kilku słów dla potomnych by wiedzieli, że z niczego można zrobić coś) - mam to na tapecie - powiem Wam szczerze, że BPK jeszcze może przez 2 numery pociągnie bo ja, Marcin i Remek możemy tworzyć coś dla wszystkich, ale szczerze to musimy mieć co robić. Dla mnie np: dziwne jest to, że ktoś coś robiąc - nie chce się tym pochwalić, a potem gdzieś w kuluarach opowiada, że robi ale odzew ma mierny i góra go nie słucha pan zielony - takie pretensje do garbatego że ma .....

Jest darmowe medium (portal, gazeta, facebook), które można wykorzystać, właśnie po to żeby "góra" i nie tylko góra dowiedziała się o Waszej działalności - jeśli tego nie wykorzystamy to szczerze powiem, że ja też się przebranżowię na robienie DX-ów i pracę w zawodach - bo szkoda mojej, Marcina i Remka pracy no i czasu - wszyscy mamy rodziny, dom i pracę ..... hobby może poczekać.

Tyle odnośnie związku - ja związek mam i ma się on dobrze, a jestem przekonany, że będzie miał się jeszcze lepiej jak zyskam więcej czasu np: poświęcając to co robię dla swojego hobby, a czego - by móc je uprawiać robić nie muszę.

To pisałem ja ....


  PRZEJDŹ NA FORUM