Zasilacze Lafayette (inradio)
Jedyny ból przy tych zasilaczach to mały, wyjący jak potępieniec wentylator, kręcący się praktycznie non-stop. W lato załącza się on czasami nawet, gdy nic nie jest podłączone do zasilacza. Przy odbiorze i poborze gdzieś 1A potrafi zacząć przeszkadzać. Ja ze swoim poradziłem sobie w sposób mało wysublimowany: na ośkę wentylatora (na szczęście dostępna od góry), pod gumowy korek dałem kroplę gęstego oleju. W efekcie wentylator zaczyna się kręcić dopiero przy wyższych poborach prądu. Przez pięć lat negatywnych skutków tej "modyfikacji" nie odnotowałem, zarówno w stosunku do wentylatora, jak i całego zasilacza.
A co do samej jakości zasilacza, to nic złego nie mogę powiedzieć, nie spotkałem się żeby mi czy komuś innemu sprawiał problemy z zakłócaniem pasma.


  PRZEJDŹ NA FORUM