P5/3Z9DX
To jak go zamkną, to pogadamy. Jego ryzyko. Skoro Gruzin pracował i go nie zamknęli, to może i Polaka nie zamkną.

Ja myślę, że to jednak sentyment. W końcu i Gruzja (jako Gruzińska SRR) i Polska (jako PRL) kiedyś nieco inaczej wzajemnie się z Koreą Płn postrzegały. Czy było to prawdziwe, czy nie - po co dyskutować? - ale sentyment pozostał.

Krótkofalowcy z Zachodnich krajów sobie mogą negocjować - guzik im z tego wyjdzie, a Gruzin czy Polak załatwią sprawę. Nie mówiąc o Rosjanach, którzy chyba bez żadnego problemu by sobie załatwili, ale pewnie im się po prostu nie chce.


  PRZEJDŹ NA FORUM