sposób na naukę CW
Ja nigdy nie śledzę tekstu, tylko słucham. Tekst pisany psuje odbiór, przynajmniej ja tak uważam. Ale jeśli przeczytasz go raz przed odbiorem, to będzie Ci prościej. Na początek tak, potem nie będzie już potrzebny. To idzie szybko, znam ludzi, którzy się przestawili na odbiór bez zapisu w bardzo krótkim czasie.
U mnie z cyframi jest ten problem, że dawniej po prostu znacznie mniej ćwiczyłem odbiór cyfr niż liter. I to się mści przy szybszym tempie,gdy trzeba zebrać do kupy kilka cyfr w głowie. Słowa się składają "same", cyfry juz nie zawsze, bo w odróżnieniu od liter tworzących słowo, zestaw cyfr nie zawsze ma dla mnie znaczenie (chyba, że jest jakąś znaną datą). Tak po prostu mam.
Przy tempie, w którym rozmawiają LUV, JPM i SEC całe słowa składają się od razu. Patrz, a myślałem, że tego się nigdy nie nauczę. A teraz rozumiem szybkie rozmowy Anglików (tam 40WPM będzie) i polskie kółeczko QRQ gdy tylko nasi nieco wolniej nadają. Diabli mnie biorą, bo nie daję rady nadawać tak szybko, jak umiem odebrać.
Edit
No i Rosjanie oczywiście, tam kilka dodatkowych liter jest, do tego trzeba jeszcze się przyzwyczaić do transkrypcji. Oni naprawdę szybko potrafią nadawać, kółeczka QRQ czasami brzmią prawie jak RTTY. Nasi wcale nie są gorsi ale Rosjan więcej. U nas to elita telegrafistów. Jeszcze się do niej nie zaliczam, ale w przyszłości powinno się udać.


  PRZEJDŹ NA FORUM