Komisja Sportowa ZG PZK
most wanted!
HQJ się nie przyłącza ale czyta, rozmawialiśmy wtedy też o tym. Nie dziwię mu się, jak mam być szczery. Wystarczy przewinąć kilka stron, żeby zobaczyć jak nie wnoszące nic pomyje polano. Jednym z powodów mojego kandydowania było to, że rozumiem, że użeranie się z tym przedszkolem mogło wypalić zapał, choćby HQJta, który chce robić, a nie chce wdawać się w dyskusje dookoła. Dlatego ja się z Wami użeram. Ja, póki co, czerpię przyjemność z rozmawiania z kimkolwiek, kto chce.

I cieszę się kiedy Wy chcecie użerać się ze mną.

Ja jeszcze alergii na znaki nie złapałem, niemowlak jestem. Dlatego, tak jak napisałem wcześniej kilka razy, moim głównym zajęciem, jest wyciśnięcie z Was i z innych najlepszych pomysłów, żebyście nie musieli gadać z tymi, których naprawdę nie lubicie... albo Kolega z Oddziału zobaczy, że z nimi gadacie i macie przerąbane. Bo trochę mi to tak wygląda.

Jak wspomniałem wcześniej, odznaczając się wysoką asertywnością, ale i empatią (no dobra, to już żart był), nie będę sobie pozwalał, aby Wasze talenty, umiejętności i doświadczenie poszło na marne, bo ktoś nie lubi tego, a ten tamtego. Staram się wszystkich wycisnąć jak cytrynki i zmusić do wzajemnej współpracy - nawet kiedy współpracownicy o tym nie wiedzą. Bo nie widzę innej możliwości, mózgi większości z Was są za stare, aby zmienić dawno wyryte stereotypy, waśnie i ansy. Natomiast na tyle sprawne, żeby przechowywać pamięć o interesujących mnie faktach, sposobach i metodach - tych które były sukcesem, jak i tych porażką będącymi.

Życie.

PS. Zdecydowałem się na kierowanie najgorszym Zespołem do ogarnięcia, z największą ilością zadań. I potrzebuje pomocy Waszych starych mózgów. Żeby było jasne. Kurde. Cała reszta Zespołów to tylko narzędzia dla Nas oczko Jedni mają cyfryzować to co ustalimy (bo co tu innego do cyfryzacji?), inni zbierać kasę na nasze pomysły (bo na proporczyki i grawertony już nie trzeba, a "nowy" ZG ma się sponsorować sam). My musimy ogarnąć jak sport krótkofalarski będzie działać. Na wszystkich polach. I nie dać plamy. My, czyli zainteresowani sportem (95% hobby), nie marudzeniem i wytykaniem, co było i kto co zrobił komu.


  PRZEJDŹ NA FORUM