Wszystko co trzeba wiedzieć o budowie zasilaczy/ Budujemy własny zasilacz. |
stasiek pisze: sp9MK-otwierasz drzwi do "lasu" które dawno otwarto. Sprawa nie jest tak jednoznaczna jak by sie wydawało na pierwszy rzut oka. 1. Przede wszystkim od czasu kiedy te drzwi otwarto, a było to dość dawno, pojawiły się niedostepne kiedyś, gdy te drzwi otwierano, nowe podzespoły jak polowe tranzystory mocy i prostownicze diody Shotkiego na duże prądy. Pojawiły się też nowe konstrukcje na tych podzespołach. Konstrukcje opracowują głównie zboczeni audiofile nie zważający na ogólne tendencje i ekonomię a kierujący się jedynie możliwością poprawy parametrów do poziomu niespotykanego w masówce. Jest też wielu audiofili nie mających pojęcia o parametrach i jak je osiągać. To właśnie dla takich jest kabel sieciowy za 4 kzł zacytowany na wcześniejszych stronach. Audiofilski zasilacz napięcia stałego 12,6 V do żarzenia lamp może być "gotowcem" do zasilania transceivera o poziomie zaburzeń przewodzonych i promieniowanych niedostepnych w nawet najlepszych impulsiakach. Mieszkający w mieście poza lepszym samopoczuciem oczywiście nie będzie miał szans zobaczyć różnicy. Takim zasilaczem można by też zasilic żarzenie lamp dopalacza KF jeżeli ktoś ma lampowy i zależy mu na czystości sygnału od brumu. 2. Zasilacz transformatorowy z racji prostoty jest do wykonania praktycznie przez każdego. 3. Niektóre typy transceiverów np. TS-930, TS-940.. znane z dobrych parametrów ale posiadające wewnętrzny zasilacz transformatorowy wymagają przeróbek tego zasilacza. Właśnie w tych transceiverach zasilacz jest błędnie skonstruowany. W necie jest wiele propozycji przeróbek. Prawie wszystkie z nich są niedzisiejsze. Użycie audiofilskich pomysłów pozwala poprawić je naprawdę skutecznie pod wieloma względami. 4. Jak znajdę czas wkleję jakieś rysunki o ww.. |