Antena magnetyczna pętlowa
    andrzejlisek pisze:

    ... widzę, że ja nie jestem pierwszy, jeśli chodzi o samodzielne wytwarzanie kondensatora. Jedyna różnica jest taka, że w moim nie ma żadnego uchwytu i są podkładki (w założeniu do regulacji odstępu między płytkami), a tutaj są nakrętki. Z jednej strony, takie wykonanie jest odradzane ze względu na dużą rezystancję śrub i nakrętek...


Zależy od Ciebie. Jednak jeśli decydujesz się na wysoką sprawność anteny, to skręcany kondensator staje się problematyczny. Kondensator może wnieść znaczący udział w dodatkowej rezystancji strat układu. Spójrz np. tutaj: http://g3rbj.co.uk/wp-content/uploads/2013/10/Measurements_of_Loss_in_Variable_Capacitors_issue_2.pdf .


    andrzejlisek pisze:

    ... Jeśli chodzi o rury (konstrukcja przypominająca puzon), to myślałem, że taśma izolacyjna podnosi napięcie przebicia, więc wydaje mi się, że można zachować mniejszą odległość lub napięcie przebicia rośnie. Taśma kosztuje grosze, a oklejenie kilku metrów nie jest szalenie trudne, tylko czasochłonne. Aby utrzymać odstęp między rurami można na końcu dać więcej zwojów, żeby otrzymać zgrubienie.


Z moich dawniejszych poszukiwań wynikało, że:
- próżnia, powietrze - OK
- wszystkie inne materiały dielektryczne - NIE!

Klucz ten sam co i wyżej, czyli straty. W przypadku dielektryków ukryte są pod hasłem "loss tangent". Nawet teflon odpada.


    andrzejlisek pisze:

    ... czy jest sens zrobić taki eksperyment: Kupić wąż ogrodowy ... i owinąć z zewnątrz folią aluminiową. ... czy w miarę wiernie zasymuluje użycie rury miedzianej o tej samej średnicy, co wąż, żeby przetestować?


Po pierwsze grubość folii musi być kilka razy większa od głębokości wnikania dla danej częstotliwości. Im mniejsza częstotlwość, tym głębokość wnikania większa. Stąd na przykład niektóre, przeznaczone dla wysokich częstotliwości kable współosiowe, używające jako zewnętrzny przewodnik oplot + folię okazują się kiepskie dla częstotliwości niskich. Przyczyną jest zbyt cienka folia.

Po drugie prąd płynący po folii wzdłuż obwodu pętli napotka na swej drodze kilkanaście lub kilkadziesiąt miejsc styku kolejnych zwojów folii. Będą zalutowane? Zaprasowane mechanicznie? Kilkadziesiąt lub kilkaset miliomów strat na każdy styk.


Wszystko to napisawszy przyznaję, że sam godzę się na różne kompromisy. Cóż, nie z każdej konstrukcji wyciśnie się maksimum sprawności. aniołek aniołek aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM