Wyjazd w Bieszczady Ukraińskie z radiem
Pracuję na codzień z Ukraińcem i powiedział mi, że po górskich wioskach mieszkają jeszcze ludzie nie znający alfabetu łacińskiego i oczywiście żadnego innego języka niż ukraińśki. Zresztą ich diaglekt bywa trudny do zrozumienia nawet dla rdzennych Ukraińców z Lwowa, czy Stanisławowa. Milicję nie podejrzeł bym zaś o wysoki poziom edukacji, bo i u nas w SP jest z tym duży problem.

Mi chodzi bardziej o praktyczne podejście. Ukraina jest w CEPT i nie wymaga dodatkowych pozwoleń (to już wiem). Ale nie sądzę abym był w stanie to wytłumaczyć dzielnemu patrolowi, który przyfiluje mnie z anteną kierunkową w ręku. Dlatego zależy mi na praktycznej wiedzy jak duży jest to problem i czy ryzykuję aresztowaniem, czy innymi nieprzyjemnościami.


  PRZEJDŹ NA FORUM