Egzamin na klasę C
lekko się pogubiłem :)
    SP6RK pisze:

    dzisiaj wystarczy mieć gruby portfel a do tego wiedza o budowie oporników itp.niepotrzebna


Portfel też ni załatwia wszystkiego.
Ci z grubym portfelem mają... ładne świecące ozdoby biurka.
To że wywalisz kasę na FT1000 nie zrobi łączności. Wypadło by jeszcze wiedzieć jakie anteny, kable, kiedy i na jakim paśmie wołać...
Słucham sobie czasem łączności na CW (wspomagając się komputerem bo nauka trwa). I mam wrażenie że brak wymogu CW na egzaminie jest najlepszym filtrem. Pracują telegraficznie ci którym się chce z tymi którym też się chciało.

Nie da się stworzyć idealnych wymagań egzaminacyjnych.
Każdy z nas ma własną wizję tego co to jest krótkofalarstwo.
I bardzo dobrze.

Ja uważam prywatnie że egzamin to jest dopiero początek drogi a nie potwierdzenie tego że już jestem wspaniały i zjadłem wszystkie rozumy.
I coś z tym w przyszłym roku kalendarzowym zrobimy. Obiecuję. Zobaczymy czy się sprawdzi.
Pierwszy etap już mam za sobą. Opracowałem z kolegami metodykę szkolenia dla grupy wiekowej studenci+ i ona działa, ba jest powtarzana i działa nie tylko u nas.
Pora na następny krok i ten krok zostanie jak mówię wykonany.
Jak zrobimy to się okaże czy wymyśliłem dobrze oczko Jak się okaże że wymyśliłem dobrze to mam nadzieję że zostanie szerzej wdrożone.

BTW istnieje też nieskomplikowana (aczkolwiek nie prosta) odpowiedź: Dobrze działający "wielopokoleniowy" klub.


  PRZEJDŹ NA FORUM