[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Z Biuletynami zobaczymy. Na razie jest...

Pomyłka
Sprawa wtyczki nie dawała ojcu spokoju. Akurat kończyłem kolejne podejście do nowego przełącznika w jednej z anten odbiorczych, gdy skomentował:
- Nie wierzę. Jak psu nie wierzę. Wtyczkę polutowałeś. A odgiętkę od wtyczki to kto założy? A koszulkę izolacyjną kto wymieni? Z wami tak zawsze!
Poprawił. Dopisał do dziennika konserwacji. Do zawodów coraz bliżej, wspominam mu o tym:
- Niebawem będą zawody. I co, pewnie zamierzasz brać w nich udział?
- Ja nie zamierzam. Ja będę.
W to nie wątpię. Jednym z punktów czeklisty jest ostatnia wizualna ocena anten. Ojciec założył czapkę i wyszedł na zewnątrz z notesikiem i ołówkiem, a my tymczasem słuchamy na pasmach. Propagacja była zdechła, zostały tylko podejrzane szumy. Kilku Niemców, jakiś Szwajcar, dwóch Hiszpanów i Włosi. Jedynie na czterdziestce był sygnał, który aż wypalał wodospad na kontrolnym odbiorniku. Był to sygnał Ukraińców kłócących się z Rosjanami na 7050kHz. Zazwyczaj unikamy tych okolic czterdziestki, ale słaby sygnał telegraficzny pod nim zwrócił naszą uwagę. Myśleliśmy, że to może K6KPH, która to stacja miała akurat nadawać na 7050 kHz. Właśnie tam. Obracaliśmy anteną, niestety nic z tamtego kierunku nie przychodziło. Myliliśmy się, to nie oni. Obróciliśmy antenę na wschód, by przy okazji sprawdzić odporność odbiornika na przesterowanie. Gdy sygnał telegraficzny pojawił się ponownie, Michał odebrał, zapisał i spytał się wszystkich:
- co to znaczy WSE HOHLY PIDORASY?
Maładiec wytłumaczył:
- Oj to głupota i do tego bardzo wulgarne. Jakiś idiota nabluzgał, że wszyscy Ukraińcy to pedzie. Ciekawe kiedy tymi piratami zajmie się IARU, bo to już wszelkie pojęcie przechodzi. My wycinek pasma omijamy właśnie z tego powodu.
Z głośnika właśnie poleciała na fonii tęga wiązanka, adresowana w kierunku wschodnim. W odpowiedzi przyszły jakieś szkaradzieństwa. Popatrzyłem na esmetr. Strzałka prawie oparta o koniec skali. Potem rzut oka na rotor tej anteny – my jesteśmy ustawieni do nich bokiem. Niezły sygnał mają, pomyślałem.
Wszedł ojciec i zaczął odpisywać coś do dziennika. Stwierdził, że przy lutowaniu wtyczki coś pochrzaniłem z kablami. Podobno kabel do małego stackera na dwudziestkę idzie do quada na WARCe. To niemożliwe, bo z patch panelu wychodzą oznaczone przewody, ale mimo wszystko sprawdziłem. To ja mam rację, przewody są dobrze połączone. Wydrukowałem szybko nowe oznaczenia i dałem Michałowi, by przykleił. Po tym, jak szczur zeżarł kabel, ojciec nakleił poprzednie oznaczenia na niewłaściwe przewody. Rozmawiamy o naprawie kabli, a tu wiązanka telegraficzna poleciała ponownie. Na początku taka sama, ale później wzbogacona o coś, co kończyło się na SOSY. Ojciec nagle przerwał rozmowę, zaczerwienił się strasznie, oczy wyszły mu na wierzch.
- Kto śmie w klubie tak przeklinać przy dzieciakach! Po rosyjsku! Sam słyszałem! Kto to powiedział! Maładiec, to pewnie ty tak bluzgasz. Wykopię za drzwi, tu kultura musi być!

Staremu mylą się już nie tylko pasma, ale także emisje.

Przełączyłem radio na dwudziestkę, tu jest większa kultura. Chwilę potem pojawiło się pytanie na forum: „Jak w TS590SG zablokować wycinek pasma? Od 7050 do 7055 kHz?”.


  PRZEJDŹ NA FORUM