Zasrane podwórko
Dobra wiatrówka i po kłopocie. Znajomy ma sad z czereśniami. Lamentował że mu szpaki wszystko zeżrą. Zaprosił przyjechałem. Pokazałem jak to się robi.Odleciały. Wystarczył jeden nie zbyt celny strzał, wrzask ptaszyska, i nie ma złodzieji Wiem że to okrutne, Ale takie jest życie.


  PRZEJDŹ NA FORUM