Przestałem jeździć na spotkania oddziałowe właśnie dlatego, że jedyną rozrywką były odznaki dyplomy proporczyki wisiorki itp itd. Zapraszanie lokalnych typu burmistrz starosta radny itp itd. Takie załatwianie sobie koleszków i lizanie dupy. Robi się z tego krotkofalarstwa Bóg wie co, a to ma być chyba hobby. przyznaje raz zrobiliśmy artykuł do gazety o uruchomieniu kiedyś dwóch przemiennikow ale było to ze względu na potrzebę zareklamowania firmy która udostępniła nam swój obiekt bezpłatnie na te przemienniki. |